Wszystkie posty

hoaxer

Rusza program „Vista Ready”

Choć premiera systemu MS Windows Vista dopiero za co najmniej 10 miesięcy Microsoft już teraz ruszył z programem „Vista Ready”.

Mogą z niego skorzystać producenci komputerów. Dzięki niemu będą oni mogli skorzystać z naklejki „Vista Ready” w przypadku, gdy komputer będzie miał odpowiednio nowoczesny procesor, co najmniej 512 MB pamięci i kartę graficzną kompatybilną z DirectX 9. Naklejka z pewnością skusi niejednego.

Ale czy warto się naklejką sugerować? Nie do końca. Warto bowiem wiedzieć, że najpopularniejsza wersja Visty – Home Basic Vista, będzie pozbawiona obsługi atrakcyjnego wyglądu nowego systemu. Aby móc w pełni korzystać z możliwości graficznych Visty konieczne będzie zakupienie droższej wersji systemu.

Źródło: x86.pl
http://msvista.pl

Na adresie można zarobić miliony

Za trzy dni setki tysięcy firm i mieszkańców Unii mogą przypuścić szturm na Europejski Rejestr Domen Internetowych.

Będą się oni ubiegać o zarejestrowanie europejskiego adresu z rozszerzeniem .eu. Część z nich wykupi adres, aby później odsprzedać go z dużym zyskiem. Początek zapisów na domeny – 7 kwietnia.

Część firm i instytucji skorzystała z możliwości rejestracji domeny. Było to możliwe od grudnia 2005 roku. W tej grupie jest 330 tys. firm i instytucji z państw Unii, w tym około 5 tys. polskich. – Była to forma ochrony przed handlarzami domen, mogącymi później próbować je sprzedawać – mówi „Rz” Arkadiusz Szczurowski z serwisu Domeny.pl, jednej z 11 podmiotów w Polsce rejestrujących domeny z rozszerzeniem .eu.

Kasyno najdroższe

Rezerwacje, które można było poczynić od grudnia, były kosztowniejsze niż domeny dostępne od 7 kwietnia. – Pogłoski o znacznej wartości transakcji odsprzedaży niektórych adresów na świecie i w Polsce mogą sprawić, że za kilka dni Europejski Rejestr Domen Internetowych (EURid) zaleje fala wniosków – powiedział Piotr Kapcio, dyrektor marketingu Home.pl, największego rejestratora adresów internetowych w kraju.

Z zestawień najdroższych adresów internetowych, które były kiedyś przedmiotem transakcji, wynika, że np. casino.com było odkupione za 5,5 mln dolarów. Korea.com została kupiona za 5 mln dolarów, zaś eShow.com za 3 mln dolarów. W Polsce najdroższy podobno okazał się adres orange.pl, który według pogłosek został odkupiony za 150 – 200 tys. euro. Dużo zamieszania narobiła także licytacja adresu rydzyk.pl. Według nieoficjalnych informacji został on ostatecznie kupiony za 10 tys. zł.

– Wiele informacji o takich transakcjach jest oderwanych od rzeczywistości. Firmy powinny podchodzić do nich z większym spokojem. Na pewno jednak system EURid będzie teraz bardzo obciążony, a więc przedsiębiorstwom trudniej będzie zarejestrować swój adres – mówi Piotr Kapcio.

Holendrzy wyprzedzili Warszawę

W Polsce już prawie 0,5 miliona firm ma adresy internetowe z rozszerzeniem .pl i .com.pl. W 2005 roku ich liczba zwiększyła się o połowę. Polskich zgłoszeń w EURid jest dotychczas prawie dwukrotnie mniej niż czeskich. Rodzime przedsiębiorstwa i instytucje starają się teraz nadrabiać opóźnienie, Korzystają m.in. ze wstępnych rezerwacji, przyciąga je także nowa cena – ok. 50 zł netto – za rejestrację. Dotychczas wynosiła ona 500 zł netto.

Niektóre rodzime podmioty gospodarcze i instytucje mogą mieć problem z zarejestrowaniem swojej nazwy, bo ktoś już wcześnie zarejestrował adres z ich nazwą z rozszerzeniem .eu. Na przykład o adres www.warsaw.eu wystąpili Holendrzy, a ich wniosek jest w kolejce przed wnioskiem Urzędu Miasta Warszawy. Internetowy adres unijny ma kluczowe znaczenie, jeżeli firma chce działać gdziekolwiek poza Polską.

Dobry adres wzmacnia markę i przyciąga klientów. Według przedstawicieli firm rejestrujących polskie przedsiębiorstwa powinny starać się rejestrować nazwy powiązane z własnymi markami, znakami towarowymi itp., by je popularyzować i chronić. Powinny także rejestrować nazwy ogólniejsze, powiązane z branżą, w obcych językach, aby łatwiej było trafić do firmy zagranicznym klientom.

Źródło: Rzeczpospolita

Plan reagowania na incydenty

Amerykańskie i kanadyjskie stowarzyszenia certyfikowanych księgowych wydały wspólny dokument o nazwie „Incident Response Plan Template”. Dokument ten, jak sama nazwa wskazuje, może stanowić wzorzec własnego planu reagowania na przypadki naruszenia bezpieczeństwa.

W szczególności dotyczy to naruszenia bezpieczeństwa danych osobowych. Korzystając z opracowania można zaprojektować, przygotować i zaadoptować swój własny plan.

W przedstawionym wzorcu znajdują się dość szczegółowe propozycje dotyczące struktury organizacyjnej czy zakresu odpowiedzialności komórek odpowiedzialnych za regowanie. Plan może również z powodzeniem posłużyć jako zestaw wymagań i stać się listą kontrolną do przeprowadzenia audytu.

Mimo, że w wielu miejscach znajdziemy odwołania do legislacji amerykańskiej, to jak najbardziej warto z tego dokumentu skorzystać w budowaniu swojego modelu regowania na naruszenie bezpieczeństwa teleinformatycznego.

Źródło: CERT Polska
Incident Response Plan: Template for Breach of Personal Information

Telewizja przez telefon

Oferta programowa Canal+ będzie oferowana klientom Telekomunikacji Polskiej. Rozpoczęto już testy telewizji przez internet. Prowadzony w Warszawie pilotaż ma być przygotowaniem do komercyjnego wdrożenia usługi w całym kraju. Prace przygotowawcze prawdopodobnie zakończą się jesienią.

Samonaprawiające się roboty

Inżynierom z Uniwersytetu Cornell udało się skonstruować robota w kształcie sześcianu, którego nadrzędną funkcją jest umiejętność samoczynnej naprawy oraz stworzenia własnej kopii.

Jak przyznają projektanci, jest tylko prototyp technologii, która umożliwi budowę bardziej zaawansowanych robotów, które nie będą już uzależnione od człowieka w kwestii dokonywania napraw własnej konstrukcji.

Ich zdaniem, funkcja ta może być przydatna szczególnie w przypadku maszyn pracujących w ekstremalnych i często niezbezpiecznych środowiskach, w tym w przestrzeni kosmicznej.

Źródło: Gizmodo
Pierwszy bojowy egzoszkielet
Robot alpinista
Androidy coraz bardziej przypominają ludzi
Stanley szykuje się do rajdu robotów
Roboty, które powielają same siebie