Eksperci z Gartner Group w ciągu dwóch lat twierdzą, iż zaczniemy stykać się z elektronicznymi kradzieżami na skalę masową. Ofiarami przestępstw padać będą tysiące internautów, a sprawcy nigdy nie zostaną ujęci.
Winę za to ponosi aktualny rozwój technologii, który umożliwia powstanie nowej klasy przestępstw skierowanych przeciw masowym ofiarom. Przynajmniej jeden przypadek takiego wydarzenia, które uderzy w tysiące osób, ma zostać zanotowany przed końcem roku 2001.
„Wykorzystując dostępne technologie, które tworzą zarówno legalni, jak i nielegalni twórcy, cyberkryminaliści już dziś mogą potajemnie kraść miliony dolarów, po kilka dolarów od milionów ludzi równocześnie” – stwierdził Richard Hunter z Gartnera. Wartość ekonomiczna tych przestępstw do roku 2004 wzrośnie o 10 000%, podczas gdy fundusze przedstawicieli prawa walczących z cyberprzestępczością pozostaną niezmienione.
Środki ostrożności, jakie powinni przedsięwziąć internauci, aby zminimalizować ryzyko kradzieży, to instalacja osobistych zapór ogniowych, częste monitorowanie transakcji finansowych i korzystanie w Sieci z kart kredytowych o niskim limicie.
Raport Gartnera ostrzega, że w USA na walkę z nowymi rodzajami przestępstw wydaje się zbyt mało pieniędzy – zaledwie 1% całego budżetu przeznaczonego do walki z przestępczością.