Komisja Europejska ostrzega, że może zabronić sprzedaży nowego systemu operacyjnego Microsoftu.
Nowy system komputerowy, Windows Vista, nie ma dobrej passy. W zeszłym tygodniu Microsoft ogłosił – po raz kolejny – przesunięcie rynkowej premiery swojego produktu, tym razem na styczeń 2007 r. Teraz Komisja Europejska zgłosiła swoje wątpliwości.
– Oczekujemy, że Microsoft tak zaprojektuje system Vista, by był zgodny z prawem antymonopolowym UE – powiedziała Neelie Kroes, komisarz ds. konkurencji. – Byłoby raczej głupie stworzyć coś, co jest z nim niezgodne.
Kroes w zeszłym tygodniu wysłała do Microsoftu list wyjaśniający obawy Komisji. Chodzi o dodatkowe oprogramowanie, które Microsoft zamierza wbudować do Visty – m.in. chroniące przed tzw. spyware’em, czyli oprogramowaniem szpiegującym. Obawy dotyczą też tego, że Microsoft wykorzysta nowy system do wypromowania własnej wyszukiwarki internetowej kosztem konkurencji.
Kroes dodała, że na razie nie wszczęto w tej sprawie oficjalnego postępowania.
Przedstawiciele Microsoftu twierdzą, że list jeszcze nie dotarł. – Konsumenci wymagają bardziej bezpiecznego i funkcjonalnego systemu. I Microsoft odpowiada na ich potrzeby, jednocześnie respektując swoje prawne obowiązki – powiedział Tom Brookes, rzecznik koncernu.
Bój Microsoftu z Komisją trwa od marca 2004 r. Komisja uznała wówczas, że Microsoft nadużywa pozycji dominującej na rynku systemów operacyjnych, i ukarała go grzywną 497 mln euro. Koncern musiał wprowadzić na europejski rynek wersje Windowsów bez odtwarzacza Windows Media Player. Miał też odpłatnie podzielić się częścią know-how, by produkty konkurencji mogły lepiej współdziałać z systemem operacyjnym Windows. Microsoft to zrobił, ale niezależni eksperci uznali, że dokumentacja jest niekompletna i bezużyteczna. Komisja zagroziła więc grzywną 2 mln euro za każdy dzień zwłoki (liczone od 15 grudnia).
W czwartek i piątek w Brukseli odbędzie się przesłuchanie, podczas którego Microsoft ma prawdopodobnie ostatnią szansę, by przekonać Komisję, że decyzja o nakładaniu grzywny jest niesłuszna.
W kwietniu w unijnym sądzie pierwszej instancji zaczną się kolejne przesłuchania – tym razem dotyczące apelacji Microsoftu, który będzie walczył o uchylenie decyzji Komisji z marca 2004 r. Microsoft na poważnie szykuje się do sądowej potyczki.
Jak doniosła agencja Reuters, powołując się na anonimowe źródło, koncern zatrudnił trzech byłych unijnych sędziów, by przećwiczyć postępowanie podczas procesu. Jednym z nich był ponoć Melchior Wathelet, były minister sprawiedliwości w Belgii. Microsoft nie skomentował tych doniesień.
Źródło: Gazeta.pl