Wszystkie posty

hoaxer

LAMP – zestaw idealnych programów

Amerykański Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego ogłosił, że zestaw opensource’owego oprogramowania, znany jako LAMP, jest niemal pozbawiony błędów.

LAMP to Linux, serwer Apache, baza danych MySQL, języki PHP, Perl i Python.

Najpierw przeanalizowano 32 opensource’owe projekty, które posłużyły za odnośnik. Okazało się, że na 1000 linii kodu występuje w nich średnio 0,434 błędu. Okazało się, że średnia liczba błędów w LAMP wynosi 0,29 na 1000 linii. Najbardziej wadliwym produktem z tego zestawu był język PHP.

Podczas analiz nie brano pod uwagę programów o zamkniętym kodzie. Departament wydał 1,24 miliona dolarów na zbadanie programów.

Źródło: Arcabit.pl

Japońska firma zbuduje najszybszy komputer

Japońska firma opracowała technologię, dzięki której będzie można zbudować najszybszy komputer świata. Japonia chce odzyskać pozycję lidera w dziedzinie superkomputerów, utraconą półtora roku temu na rzecz Stanów Zjednoczonych.

Nowa technologia umożliwia najszybszą jak dotąd transmisję danych między procesorem a pamięcią komputera. Prędkość ta to 25 gigabitów, czyli 25 miliardów bitów – porcji informacji – na sekundę.

Oznacza to, że w ciągu sekundy można przesłać na przykład 100 tysięcy stron gazet. W nowej technologii przesyłanie danych w postaci impulsów elektrycznych zastąpiono przesyłaniem sygnałów optycznych.

Japoński wynalazek ma kluczowe znaczenie, ponieważ prędkość wymiany informacji między procesorem a pamięcią była dotychczas „wąskim gardłem”, spowalniającym pracę komputerów.

Superszybkie komputery służą do symulowania eksperymentów, które są trudne do wykonania lub zbyt czasochłonne. Urządzenia te mogą na przykład symulować zdarzenia zachodzące w kosmosie lub służyć do przewidywania zjawisk meteorologicznych.

Źródło: IAR
IBM na szczycie listy superkomputerów
Chiny dołączają do wyścigu
Japonia chce odzyskać koronę
Superkomputer IBM pobił rekord wydajności
top500.org – lista najszybszych superkomputerów

Polska mafia wchodzi w zakłady internetowe

Minimum półtora mld zł wyprały polskie grupy mafijne w ubiegłym roku. Teraz gangsterzy chcą legalizować swoje zyski inwestując w internetowe zakłady bukmacherskie – informuje „Życie Warszawy”.

Zyski polskich grup przestępczych są z roku na rok coraz większe. Mafia szuka więc nowych form prania pieniędzy, zarobionych na handlu podrabianym paliwem, produkcji narkotyków czy na oszustwach gospodarczych. Nowym narzędziem zapewniającym bezpieczeństwo podejrzanych transakcji stał się internet.

„Analizy operacyjne wydziału ekonomicznego CBŚ wykazują, że nowym sposobem legalizowania środków finansowych podchodzących z przestępstw może być inwestowanie w internetowe zakłady bukmacherskie” – mówi kom. Krzysztof Hajdas z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji.

Z raportu CBŚ o polskich grupach przestępczych wynika, że półświatek coraz chętniej przenosi cześć swoich operacji w wirtualny świat. Z informacji operacyjnych wynika, że największe gangi, takie jak „Pruszków”, „Mokotów” czy grupy z Pomorza, prowadziły bardzo poważne rozeznania, jak zarobić na elektronicznej bukmacherce.

Już kilka lat temu – czytamy w dzienniku – mafia zaczęła inwestować w tradycyjne zakłady. Teraz chce pójść krok dalej. Sieciowy hazard bowiem nie dość, że zapewnia anonimowość, to jeszcze jest poza kontrolą wymiaru sprawiedliwości.

Gang może uruchomić internetową firmę korzystając z serwerów działających w Afryce, Panamie, na wyspach Bahama czy też na Wyspach Dziewiczych. Potem wystarczy, że przestępcy będą regularnie grać, obstawiając nawet niewielkie sumy.

„Jeżeli wygrają, to mogą spokojnie przedstawić zaświadczenie, że po prostu zarobili na hazardzie. Jeżeli przegrają, to wyprane pieniądze i tak trafią na konto gangu, bo przecież do nich należy firma przyjmująca zakłady” – tłumaczy oficer wydziału ekonomicznego CBŚ.

W Polsce działają obecnie cztery duże liczące się portale bukmacherskie. Mają one tysiące wiernych klientów – pisze „Życie Warszawy”.

Źródło: Życie Warszawy/PAP

Bunt chińskich graczy WoW

Chińscy miłośnicy gry World of Warcraft zamierzają rozpocząć strajk, w związku z rosnącą ilością awarii serwerów, które obsługują popularną aplikację.

Blisko pół miliona obywateli świata Azeroth pochodzi własnie z Państwa Środka. Głównym dystrybutorem gry w Chinach jest firma The9, która pobiera dodatkowe opłaty za każdą godzinę grania w World of Warcraft.

Chińscy internauci narzekają na niestabilność serwerów, na których występują zbyt częste opóźnienia i awarie. Zdaniem graczy, firma The9 nie jest w stanie samodzielnie pokonać wszystkie problemy techniczne, bez pomocy producenta gry – firmy Blizzard.

Źródło: The Inquirer

16 Mb/s za 30 euro

Możliwość przesyłania danych osiem razy szybciej niż dotąd zaoferuje wkrótce spółka T-Com. Obecnie średnia prędkość łącza to 2 Mb na sekundę. Firma T-Com, należąca do grupy Deutsche Telekom, umożliwi przesyłanie do 16 Mb/s.

Firma zajmuje się obsługą klientów telefonii stacjonarnej. W tym roku na unowocześnianie sieci dostępu do Internetu w technologii ADSL2+ wyda 200 mln euro.

– Miesięczny abonament za 16-Mb łącze będzie kosztował do 30 euro – oświadczył Walter Raizner, prezes T-Com. Podał, że w pierwszej połowie roku firma zacznie dostarczać szerokopasmowy Internet za pomocą łączy satelitarnych.

Deutsche Telekom planuje za rok zwiększenie prędkości dostępu do Internetu do 50 Mb/s. Chce do tego wykorzystać technologię VDSL. Inwestycje związane z tą częścią swoich projektów firma szacuje na 3 mld euro.

Za pomocą szybkich łączy operator chce swoim klientom oferować również internetową telewizję o wysokiej rozdzielczości, a także usługi wideo na żądanie.

Źródło: Rzeczpospolita

Kolejni oszuści na Allegro zatrzymani

Trzech mężczyzn podejrzewanych o oszukanie na ok. 100 tys. zł klientów internetowego portalu aukcyjnego Allegro, zatrzymała policja w Poznaniu – poinformowała PAP we wtorek rzecznik poznańskiej policji.

Jak ustalili funkcjonariusze, 32-letni Piotr Ł. oraz dwaj bracia C. – 29-letni Tomasz i 26-letni Roman – oferowali na aukcjach internetowych sprzęt sportowy, komputerowy i elektroniczny. Ci, którzy chcieli go kupić, wpłacali po 40-50 zł zaliczki na podane im numery kont bankowych. Towaru nikt z nich nigdy nie otrzymał.

Trwa ustalanie, ile osób zostało oszukanych przez zatrzymanych mężczyzn. Policja zabezpiecza obecnie wszystkie internetowe konta bankowe, które podejrzewani założyli posługując się fałszywymi danymi osobowymi. Na podstawie fikcyjnych danych mężczyźni ci zakładali też konta aukcyjne na portalu Allegro.

Do swojej, trwającej prawdopodobnie od października 2004 roku, przestępczej działalności zatrzymani wykorzystywali komputery w kafejkach internetowych w Poznaniu i Koninie. Właśnie w jednej z nich w ręce policjantów wpadł Piotr Ł.

Wszyscy trzej podejrzewani o oszustwa internetowe byli już w przeszłości karani za różne przestępstwa, m.in. kradzież samochodu. Teraz grozi im kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Źródło: PAP
Padł serwis Allegro.pl
17-latek włamywał się na konta Allegrowiczów
Podrobili stronę Allegro – zostali zatrzymani

Niebezpieczne surfowanie

Każdego miesiąca niebezpieczne witryny notują około miliarda odwiedzin. Takie dane przynoszą najnowsze badania przeprowadzone przez badaczy z jednej z najbardziej znanych politechnik świata – Massachusetts Institute of Technology (MIT).

Naukowcy prowadzili badania przez 11 miesięcy i przekonali się, że 5% ruchu w Internecie generowanego jest na stronach, które instalują niepożądane oprogramowanie na komputerach użytkowników, rozsyłają spam lub próbują nakłonić internautów do ujawnienia ważnych informacji.

Badania przeprowadzono za pomocą oprogramowania SiteAdvisor, które potrafi ocenić, czy dana witryna jest niebezpieczna, specjalnego rozszerzenia do przeglądarek internetowych oraz specjalnych programów, które przeszukują Internet. Naukowcy z MIT zapewniają, że programy te odwiedziły w czasie badania 95% internetowych witryn.

Źródło: Arcabit.pl
http://www.siteadvisor.com

Obiecuje nagą Paris Hilton

Nowy robak internetowy rozprzestrzeniający się w sieci obiecuje internautom nagie zdjęcia m.in. Paris Hilton.

Firma Sophos przekonuje, że Bagle-DO jest wyjątkowo niebezpieczny. Wspomniany robak rozprzestrzenia się w sieci za pośrednictwem wiadomości elektronicznych, które w temacie ostrzegają internautę, że albo ten spłaci dług, albo odpowiedni ludzi odwiedzą go w jego mieszkaniu.

Jeśli nieostrożny internauta otworzy załączony do wiadomości plik: „lawsuit.exe”, „explanation.exe” lub też „documents.exe”, jego maszyna zostanie zainfekowana, a kopia Bagle-DO powędruje do wszystkich kontaktów z listy adresowej programu pocztowego.

Dodatkowo, osoby które korzystają z oprogramowania peer-to-peer, otrzymają od robaka mały „prezent” w postaci folderu, który sugeruje, że zawiera nagie zdjęcia Kate Beckinsale, Paris Hilton czy też Britney Spears. W rzeczywistości jest to pułapka, która rozsyła kopię Bagle-DO do kolejnych internautów.

Źródło: Wirtualne Media
Zapadł wyrok za włamanie do telefonu Paris Hilton

Internauci będą mogli chronić swoje dane osobowe

Powstaje oprogramowanie do ochrony danych osobowych w internecie dla użytkowników indywidualnych.

W programie, noszącym nazwę „Projekt Higgins”, biorą udział firmy IBM, Novell i Parity Communications oraz instytut Berkman Center uczelni Harvard Law School.

Projektem kieruje fundacja Eclipse, zajmująca się rozwojem oprogramowania open source. Chodzi w nim o opracowanie bezpłatnego oprogramowania do zarządzania tożsamością w internecie.

Chcąc przyspieszyć powstanie tego rozwiązania, firmy IBM, Novell i Parity Communications przekazały na rzecz rozwoju projektu kody źródłowe swoich programów.

Według firmy analitycznej Masters&Holland, nie ma obecnie oprogramowania bezpłatnego i open source tego typu. Komercyjny rynek narzędzi bezpieczeństwa do ochrony tożsamości ma wartość 1,5 mld USD i jest to jeden z droższych segmentów rynku.

Jak twierdzą uczestnicy programu, oprogramowanie „Projektu Higgins” pozwoli użytkownikom na samodzielne kontrolowanie danych osobowych w internecie – takich jak informacje związane z numerami kont bankowych i kart kredytowych oraz numerami telefonów lub dokumentami medycznymi i aktami pracowniczymi.

Zamiast pozostawiać to zadanie firmom i instytucjom, jak dzieje się to obecnie, internauci będą mogli sami decydować, jakie informacje chcą udostępniać zaufanym witrynom internetowym, korzystającym z tego oprogramowania.

„Naszym celem jest przygotowanie otwartej, dostępnej powszechnie infrastruktury oprogramowania, która użytkownikom całkowicie podporządkowuje zarządzanie ich tożsamością” – stwierdził w komunikacie John Clippinger, członek instytutu Berkman Center.

Główny inżynier w firmie Novell, Dale Olds dodaje, że „Projekt Higgins” jest efektem „zmiany sposobu postrzegania przez internautów problemu poufności”. Nowy program pomoże im zmienić sposób, w jaki zarządzają swoimi danymi osobowymi.

Jak stwierdza komunikat o projekcie, oprogramowanie Higgins będzie działać na każdym komputerze z systemem operacyjnym Linux, Windows lub dowolnym innym.

Źródło: PAP