Biometryka coraz popularniejsza
Chicagowskie władze mieszkaniowe (CHA) rozpoczęły implementacje programu bazującego na biometrycznych zabezpieczeniach dla 500 swoich pracowników. Rozwiązanie opiera się na myszce komputerowej (za $90) z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych i serwera weryfikującego dane (za $17,000).
Głównym celem jest ułatwienie procesu identyfikacji, wiadomo, że hasła mogą być zapomniane, skradzione czy łatwe do odgadnięcia przez osoby trzecie, oraz uniemożliwienie nieautoryzowanego dostępu do baz danych. Takie rozwiązanie powinno również zredukować nadmierne obciążenie IT help desk’u, co wiąże się bezpośrednio z redukcją kosztów. Autoryzacja oparta na odciskach palców jest mniej dokładna niż ta wykorzystująca scaning siatkówki oka – jednak z pewnością jest mniej inwazyjna i niebezpieczna dla zdrowia.
Więcej na fcw.com