Kilkadziesiąt tysięcy Polaków obstawiło wyniki mundialowych zmagań w Internecie. Niektórzy zgarną spore wygrane. Nawet nie wiedzą, że być może popełniają przestępstwo. Być może, bo polski fiskus od lat nie potrafi się zdecydować, czy e-hazard jest legalny. Nie potrafi też na nim zarabiać.
Ostatnie minuty meczu Niemcy-Polska miały dramatyczny przebieg nie tylko na boisku. Za każde 1 zł, postawione na wynik 1:0 dla gospodarzy, internetowe portale bukmacherskie wypłacały 6 zł.
Za remis płacono przed spotkaniem 9 zł, a w jego trakcie, gdy rezultat ten stawał się coraz bardziej prawdopodobny, już tylko 2 zł. Tuż przed końcem, gdy Niemcy hurmem atakowali bramkę biało-czerwonych, tysiące internautów nerwowo klikało, zmieniając swoje typy.
Ostatecznie wygrali ci, którzy do końca wierzyli w skuteczność kadry Klinsmanna. Nasza drużyna wraca do domu, a rozgrywki o Puchar Świata trwają nadal. Jakikolwiek będzie wynik – prawdziwymi zwycięzcami tych mistrzostw świata okażą się właśnie bukmacherskie portale internetowe.
Trwające w Niemczech mistrzostwa są pierwszymi, w których na taką skalę uczestniczą internetowe serwisy. To gałąź e-hazardu, która w ostatnich latach najszybciej rośnie.
Ich reklamy można znaleźć w materiałach promocyjnych, na koszulkach i imprezach towarzyszących mundialowi. Po raz pierwszy również stronom z e-hazardem tak bardzo zależy na przyciągnięciu Polaków.
– Nasza reprezentacja brała udział w rozgrywkach. Liczymy, że dzięki temu zainteresowanie zakładami będzie jeszcze większe – mówi rzecznik portalu bet-at-home.com Robert Raszczyk.
Bet-at-home ze swej centrali na Malcie obsługuje 400 tys. graczy z UE, w tym 50 tys. z Polski. Są to dane szacunkowe. W sumie z internetowego hazardu korzysta ponoć 100 tys. polskich internautów. To coraz popularniejsza zabawa.
Zakłady bukmacherskie w sieci są prostsze niż te w realu, bo można obstawiać z domu albo przez komórkę z dostępem do sieci. Wystarczy kilka kliknięć na stronie www, aby wybrać jedną z kilkudziesięciu dyscyplin sportu, konkretny mecz, wskazać wynik i stawkę. Pierwsze kilka razy jest za darmo.
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu „Polityki” (26/2006).
Autor: Piotr Stasiak
Mundial w internecie
Mundial wygrywa Angola tuż przed Brazylią