Na przełomie 2002 i 2003 roku oficjalnie zadebiutują firmy obsługujące rejestrację domen internetowych. Pojawi się również specjalny sąd arbitrażowy, który zacznie rozstrzygać spory pomiędzy abonentami domen.
Takie regulacje wprowadza zatwierdzony w poniedziałek nowy regulamin Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej, która dokonuje rejestracji w domenie krajowej „.pl”.
– Do tej pory obsługa rejestracji domen przez osoby trzecie prowadzona była bez dokładnie określonych zasad – mówi Artur Piechocki z działu prawnego NASK. – Od grudnia, firmy będą mogły podpisać z nami umowę, która pozwoli w pełni reprezentować podmioty rejestrujące adresy.
Nawiązanie bliższej współpracy z NASK-iem może się okazać intratnym kąskiem dla dostawców internetu zarządzających wieloma domenami, gdyż daje możliwość uzyskania znacznych, kilkudziesięcioprocentowych zniżek (cena za roczne użytkowanie domeny typu „nazwa.pl” to około 200 zł). Taki „pośrednik” będzie mógł rejestrować po niższych cenach niż inni sprzedawcy. Najpierw musi jednak wylegitymować się posiadaniem co najmniej stu już zarejestrowanych domen i regularnie za nie płacić. Musi też dysponować możliwością wysyłania listów e-mail, podpisanych w standardzie Pretty Good Privacy. Ten ostatni warunek jest niezbędny, gdyż rejestracja domeny od tej pory przebiegać będzie tylko drogą elektroniczną, z pominięciem koniecznych obecnie papierowych dokumentów.
Wiele wskazuje na to, że z polskiej sieci znikną niedługo liczne przykłady „cybersquattingu”, czyli zajmowania nazw wprost kojarzonych z określonymi firmami. Obecnie w polskim internecie wiele firm „podszywa” się pod znane witryny, np. portale informacyjne CNN, CNet i ZDNet, a nawet takich potentatów jak Yahoo! czy Microsoft. Już niedługo, wzorem Holandii, przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji zacznie działać sąd arbitrażowy, złożony z prawników specjalizujących się w ochronie własności intelektualnej.
Więcej na gazeta.pl
Zobacz również:
PIIT uruchamia sąd domenowy
Spory dot. nazw domen internetowych w Polsce