Czy ktokolwiek z Was zastanawiał się nad jednym z główych i chyba najważniejszych atutów Linuksa jakim jest jego darmowość? Z pewnością nie jeden z Was to robił. Jednak, jak możemy wyczytać z artykułu autorstwa Piotra Dębeka, opublikowanego na łamach magazynu Chip.pl, najważniejszym atutem Linuksa nie jest wcale, jak mogłoby się wydawać, jego darmowość.
Osoby zainteresowane tym tematem odwołuję do artykułu pt.: „Dlaczego TO robią?”.
Jak podaje serwis internetowy Onet.pl, powołując się na firmę mi2g zajmującą się bezpieczeństwem w sieci, miesiąc sierpień był rekordowym miesiącem pod względem ataków hakerów.
Liczba ataków w sierpniu sięgnęła 5830. Od początku roku zanotowano ponad 31 tysięcy ataków, czyli więcej niż w całym 2001 roku. Szacuje się, że w 2002 roku zostanie dokonanych ponad 45 tysięcy włamań. Tylko jednego dnia, 18 sierpnia, zanotowano 1120 ataków – podał mi2g.
Eksperci tłumaczą wzrost aktywności hakerów konfliktami politycznymi na świecie związanymi z amerykańską „wojną z terrorem” konfliktami izraelsko-palestyńskim i indyjsko-pakistańskim, a przede wszystkim groźbą amerykańskiego ataku na Irak.
„Zbrojny atak USA na Irak powinien spowodować cyber-kontratak ze strony islamistycznych i fundamentalistycznych grup wrogo nastawionych do Ameryki” – powiedział BBC szef mi2g DK Matai.
Według mi2g w ostatnim roku cyberterroryści zorganizowali się, czyniąc swe ataki groźniejszymi. Nowymi celami stały się instytucje finansowe, firmy o ważnym znaczeniu dla gospodarki oraz serwisy związane z transportem publicznym. Niewykluczone, że kolejnymi celami staną się kluczowe dla państw elektrownie, systemy wodociągów, szpitale i duże centra komunikacyjne.
Organizacje zajmujące się bezpieczeństwem w sieci apelują do potencjalnych ofiar hakerów o wzmożoną czujność i przygotowanie się na odparcie ataków. Według specjalistów bezpieczeństwo zależy nie tylko od właściwego oprogramowania, ale także od zapewnienia poufności danych, rozmów telefonicznych, a także od właściwego doboru pracowników. Cyber-terroryści atakują głównie cele w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Izraelu i Indiach.
Od 25 sierpnia w amerykańskich kinach można oglądać film dokumentalny „Revolution OS”, poświęcony historii powstania systemu operacyjnego Linux. Film ten swoją premierę miał już w lutym 2001 podczas LinuxWorld New York a do tej pory był prezentowany na licznych festiwalach i seansach, które dla swoich pracowników zorganizowały m.in. IBM, Hewlett-Packard czy Dreamworks Animation.
Reżyserem, autorem scenariusza oraz producentem jest J.T.S. Moore, absolwent szkoły filmowej Uniwersytetu Południowej Kaliforni. W roku 1999, posiadając – jak sam przyznaje – dosyć blade pojęcie o Linuksie, Moore rozpoczął dwuletnie prace nad filmem, który opisuje historię powstania tego systemu. Wraz z Linuxem narodził się nowy sposób myślenia, co Moore pokazuje nie przez pryzmat anonimowych firm, lecz prezentując największe postaci programistycznej społeczności.
W „Revolution OS” głos zabierają m.in. twórca Linuxa Linus Torvalds, pomysłodawca licencji GNU – Richard Stallman, czy autor definicji terminu Open Source – Bruce Perens. W pozostałych rolach występują: Eric Raymond – związany z ruchem Open Source, Brian Behlendorf – jeden z twórców Apache’a, Michael Tiemann – pierwsze GNU Projekty, związany z Redhat’em, Larry Augustin, Frank Hecker – programista Netscape, Rob Malda a.k.a. CmdrTaco – twórca serwisu Slashdot.
Film został nakręcony na taśmie 35 mm i trwa 85 minut.
Zobacz pierwsze 8 minut filmu
Zobacz również: newsy z działu „Filmy”
Kadry z filmu
Linus Torvalds podczas prelekcji dot. Linuxa w 1999 roku na LinuxWorld Expo w San Jose, California. Jego referatu wysłuchało wtedy ponad 6.000 osób.
Linus Torvalds na Uniwersytecie w Helsinkach gdzie powstał Linux.
Richard Stallman i Linus Torvalds podczas LinuxWorld Expo w San Jose.
Richard Stallman – prekursor projektów typu GNU i Ruchu na Rzecz Wolnego Oprogramowania (Free Software Movement) w 1984 roku
Najpopularniejsza wyszukiwarka internetowa świata – Google – jest niedostępna dla Internautów znajdujących się na terenie Chińskiej Republiki Ludowej.
W Chinach cenzura Internetu nie jest niczym nowym – dostęp do części serwisów zagranicznych jest stale odcięty, a administratorzy chińskich stron regularnie otrzymują polecenia usunięcia „niepożądanych treści” ze swoich serwerów. Jednak pierwszy raz w historii Chińczykom odmówiono dostępu do wyszukiwarki.
Serwis Google to strona, od której wielu Internautów rozpoczyna każdą wizytę w Sieci. Także w Chinach, gdyż Google obsługuje język chiński. Nieoficjalnie mówi się, że tak drastyczne posunięcie cenzorów związane jest ze zbliżającym się kongresem Partii Komunistycznej, podczas którego może dojść do zmian na najważniejszych stanowiskach w kraju.
Popularność Internetu w Chinach systematycznie rośnie – według rządowych danych, w ubiegłym miesiącu aż 45,8 mln mieszkańcw Państwa Środka miało dostęp do globalnej sieci komputerowej. Jednak coraz większa dostępność Internetu nie przekłada się na wolność informacji – nic dziwnego, skoro według organizacji praw człowieka, chiński rząd zatrudnia na potrzeby internetowej cenzury ponad 30 tys. osób. Lista „zakazanych” stron liczy około 500 tys. adresów. W ciągu ostatnich miesięcy zamknięto 150 tys. kafejek internetowych, którym odmówiono licencji.
Świat linuksowy nigdy nie śpi. Dowodem na to może być, zresztą niedawno publikowana na łamach naszego serwisu informacja dotycząca pojawienia się nowej wersji Beta dystrybucji Slackware. Tymczasem firma MandrakeSoft, nie chcąc być gorsza od swoich „konkurencyjnych rywali”, wczorajszego dnia poinformowała o wydaniu nowej wersji Mandrake 9.0 Release Candidate 1.
Ze zmian jakie warto wymienić w nowej „mandarynce” to przede wszystkim, aktualizacja do aktualnych wersji, głównych komponentów biurkowych takich jak: KDE, Gnome, OpenOffice oraz Mozilla. Do nowości można zaliczyć tzw. Dynamic Desktop – dynamiczne wyświetlanie na biurku urządzeń zewnętrznych podłączanych w trakcie pracy przez USB.
Szczegółowe informacje na temat Mandrake 9.0 RC 1 znajdziecie tutaj, natomiast z tej strony wszyscy zainteresowani czy też chętni do testowania nowej wersji tej dystrybucji mogą pobrać odpowiednie pliki.
Dla wszystkich tych, którzy nie byli zadowoleni z jakości pdf’a – „Instalacja Debiana” mamy dobrą wiadomość. Jeden z naszych czytelników podesłał nam link do dużo lepszej wersji tego dokumentu, jednocześnie ważącej 200 KB mniej od poprzedniej.
Zapraszamy więc do działu e-books gdzie można znaleźć 11 pozycji (w tym 2 ang). Tak jak można było się tego spodziewać hitem stał się „LINUX – podręcznik administratora sieci” – pobrany już ponad 14.000 razy.
Więcej informacji o książkach:
Samba w pdf’ie
Dobra książka o Linuxie w pdf’ie
Hack Wars tom 1 i 2 w pdf’ie
The Hacker’s Handbook teraz w pdf’ie
W Pekinie uruchomiono pierwszy chiński superkomputer – Legend Deepcomp 1800. System został zbudowany przez firmę Legend Holdings z Hong-Kongu. Dzięki mocy obliczeniowej 1,000 GFLOPS został sklasyfikowany na 25 miejscu w rankingu najszybszych maszyn świata.
Podczas fety urządzonej z okazji uruchomienia systemu, prezes firmy Legend – Yang Yuanqing – ogłosił „koniec monopolu zagranicznych produktów na chińskim rynku systemów o wysokiej mocy obliczeniowej”.
Legend Deepcomp 1800 ma 14 metrów długości. W jego wnętrzu znajduje się 526 procesorów Intel Xeon i 272GB pamięci RAM. Z komputera będzie korzystać Chińska Akademia Nauk.
Jak do tej pory najszybszym komputerem na świecie jest NEC’s Earth Simulator o mocy obliczeniowej 40 teraflops’ów. Umożliwia mu to wykonywać ok. 40 trillionów operacji na sekundę.
Zobacz również:
The Earth Simulator
8.3 teraflopa pod Linuxem !
Najsilniejszy komputer w Europie
IBM prezentuje serwer uniksowy Regatta
Szkoci budują myślące superkomputery
Rosjanie zbudowali myślący komputer
Specjalny program komputerowy – Think
Po ponad 2 miesiącach od pojawienia się wersji, kolejno 8.1 oraz 8.1.01 wczoraj została udostępniona wersja 9.0-beta bazująca na gcc-3.2. Prócz GCC, wiele innych pakietów zostało upgrade’owanych, takich jak Linux Kernel (2.4.19), KDE (3.0.3), Perl (5.8.0) i Netscape (7.0). Natomiast GNOME pozostał w niezmienionej wersji (jak w 8.1). Więcej informacji można znaleźć w ChangeLogu. Zobacz również pre-release notes i pełną listę pakietów.
IBM przedstawił kolejną propozycję z rodziny popularnych serwerów modularnych bazujących na architekturze Intela. Bardzo atrakcyjny cenowo, wysokoskalowalny dwuprocesorowy eServer daje rozwijającym się przedsiębiorstwom średniej wielkości możliwość zwiększenia mocy obliczeniowej w miarę wzrostu potrzeb na zasadzie „pay-as-you-grow” (płać w miarę rozbudowy).
Dyskontując sukces bazującego na procesorach Intela modelu eServer x440, IBM rozszerzył ofertę o dwu lub czteroprocesorowy model klasy Entry – x440. W ten sposób sprawdzona technologia Enterprise X-Architecture stała się dostępna dla przedsiębiorstw średniej wielkości poszukujących infrastruktury informatycznej, która może rozrastać się wraz ze wzrostem przedsiębiorstwa. Dzięki modularnej budowie, serwer może zostać rozbudowany aż do konfiguracji szesnastoprocesorowej, przy czym już konfiguracja czteroprocesorowa uzyskała najlepszy w branży wynik dla systemów z 32-bitową architekturą Intel w teście TPC-C zgodnym z zasadami Transaction Processing Performance Council.
Nowy serwer x440 charakteryzuje się pionierskim podejściem do zagadnienia elastyczności rozbudowy. Klient może zakupić dwu lub czteroprocesorowy system z procesorami Intel Xeon 2,4 GHz, a następnie w łatwy sposób rozbudować go do konfiguracji ośmio lub szesnastoprocesorowej, zastępując procesory Xeon DP procesorami Xeon MP.
Zaprezentowany na początku tego roku eServer x440 jest efektem trwających trzy lata prac badawczych. Ich celem było stworzenie na bazie procesorów Intela serwera o wyjątkowej wydajności, który – wykorzystując standardowe technologie – dysponowałby wydajnością, niezawodnością i skalowalnością, jakiej oczekują klienci eksploatujący korporacyjne centra danych. Serwer charakteryzuje się modularną budową i dużą niezawodnością – klient płaci za tyle mocy obliczeniowej, ile potrzebuje. Serwer może obsługiwać maksymalnie 16 procesorów.
„Reakcja klientów na eServer x440, a szczególnie jego modularną budowę, była tak pozytywna, że zdecydowaliśmy się zastosować ją w modelu przeznaczonym dla przedsiębiorstw średniej wielkości, oferując klientom wydajny i niedrogi system, który można rozbudowywać w miarę potrzeb” – powiedział Deepak Advani, wiceprezes IBM eServer xSeries. „Nasz nowy, ysokoskalowalny serwer klasy Entry x440 zapewnia doskonałą ochronę wartości inwestycji i potwierdza wysoką klasę technologii IBM Enterprise X-Architecture. Klient otrzymuje wydajność i niezawodność komputerów klasy mainframe za cenę przemysłowego standardu.”
W skład standardowego wyposażenia serwera wchodzą: technologia IBM Xcel4 Server Akcelerator Cache, która umieszcza często pobierane dane w bezpośrednim sąsiedztwie procesora, skracając w ten sposób czas dostępu i zwiększając wydajność; Remote I/O – możliwość podłączenia wielu gniazd adapterów PCI/PCI-X w odległości kilku metrów od serwera za pośrednictwem szybkiej magistrali; tworzenie kopii lustrzanej pamięci; pamięć RAM typu hot-swap oraz oprogramowanie IBM Director, zapewniające najwyższą niezawodność i łatwość zarządzania.
Serwer klasy Entry x440 obsługuje Microsoft Windows 2000 Datacenter Server, a także Red Hat Linux Advanced Serwer i SuSE Linux 8.0, zapewniając w ten sposób swobodę wyboru aplikacji i elastyczność. Jak wszystkie produkty z rodziny IBM eServer, system przeszedł niezwykle rygorystyczne testy, by mógł spełniać najwyższe wymogi w zakresie niezawodności, stawiane przez IBM i klientów.