To nie żart. Jak podaje „Gazeta Prawna”, najprawdopodobniej od 26 marca br będzie obowiązywał podatek od darmowego oprogramowania (takiego jak Linux, czy Star Office).
Ten paradoksalny, a zarazem niebezpieczny precedens po raz pierwszy trafił na wokandę na początku zeszłego roku (pisał o tym Chip nr 01/2001).
Zgodnie z planami Ministerstwa Finansów, ze względu na zerową wartość darmowego oprogramowania, podatek dochodowy od odób fizycznych (lub VAT – różne źródła podają różne informacje) miałby być naliczany od wartości analogicznych produktów komercyjnych (jak np. Windows NT/2000, MS Office etc.). Inną podstawą opodatkowania może być uznanie darmowego oprogramowania za „przychód w naturze” (podatek dochodowy) lub uznanie jego udostępniania za usługę (VAT).
Fiskus szykował się do tego posunięcia od ponad roku i miejmy nadzieję, że i tym razem z pomysłu opodatkowania Linuksa nic nie wyjdzie.
Więcej informacji w artykule Fiskus chce podatku od darmowych programów