Firma Advanced Micro Devices (AMD) oglosila, ze SuSE Linux AG, jeden z bardziej znaczacych providerow systemow operacyjnych Linux, rozpoczal prace nad nowym oficjalnym kernelem obslugujacym AMD x86-64. Nowe jadro powinno ukazac sie juz wkrotce…
Aktualności
Od 4 marca tego roku Intel wypuszcza na rynek nowa serie procesorow Pentium 4 przystosowana do notebookow.
Cena procesora narazie nie jest znana, ale eksperci zapowiadaja znaczny spadek cen procesorow Pentium III, ktorych nastepca ma byc w/w Pentium 4.
Po debiucie Pentium 4 2,2 GHz Intel wypuszcza na rynek kolejne procesory, tym razem przystosowane do laptopow. Najpierw wypuszczone na rynek zostana procesory o predkosci 1,6 i 1,7 GHz, a do konca roku ma sie pojawic najszybszy z tej serii o predkosci 2 GHz. Najwieksi producenci notebookow (mi. Toshiba) zapowiadaja wypuszczenie notebookow wyposazonych w ten procesor oraz wspolpracujacy z nim chipset 845MP, ktory jest porownywalny z chipsetem 845 zastosowanym w normalnych PC-tach. Magistrala processor-system o predkosci 400 Mhz, zastosowanie architektury NetBurst oraz obsluga pamieci DDR SDRAM to glowne zalety nowego chipsetu. Po raz pierwszy chipset ten byl pokazany na Microprocessor Forum w zeszlym roku.
Po wtorkowym odejsciu z pracy Stewarda Nelsona – od dwoch lat wicedyrektora dzialu wykonawczego Novella – na jego miejsce po trzech latach nieobecnosci w branzy komputerowej zostaje zatrudniony Chris Stone. Nowy CEO zapowiada ponowne uderzenie Novell’a na rynek software’owy.
Nowy szef Stone’a Jack Messman powiedzial o nim, ze jest to „wizjoner, ktory rozumie technologie”, a Novell potrzebuje nowych ideii i asertywnego przewodnictwa.
Novell jest znany z bardzo dobrej technologii, a slabego marketingu teraz ma sie to zmienic. W latach 90-tych jego udział na rynku byl szacowany na ok. 70%, lecz zostal wyparty przez Linuxa oraz Microsoft. Dzisiaj jego udzial na rynku sieciowych systemow operacyjnych to ok. 17%.
Po dlugim czasie spowodowanym walka na rozmaitych frontach naukowych, powracam z niewielkim tekscikiem… Warto go przeczytac, chocby dla edukacji.
W związku z otrzymywanymi od operatorów licznymi sygnałami dotyczącymi ograniczania przez Telekomunikację Polską S.A. dostępu do usługi dzierżawy łączy telekomunikacyjnych, Prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji w dniu 27 lutego 2002 r. wystąpił o przekazanie przez TP S.A. wyjaśnień w tej sprawie.
W szczególności Prezes URT oczekuje przedstawienia stanowiska TP S.A. w sprawie ograniczania dostępu do usługi dzierżawy łączy telekomunikacyjnych poprzez odmawianie zawierania nowych umów oraz uzasadnienie ograniczania przepustowości udostępnianych klientom łączy, przez zakładanie tzw. tłumików. Zdaniem Prezesa URT takie działania TP S.A. mogą stanowić naruszenie art. 61 ustawy Prawo telekomunikacyjne.
Ze względu na bardzo ważny charakter przedmiotowej sprawy, Prezes URT oczekuje na udzielenie odpowiedzi w ciągu 7 dni od dnia otrzymania w/w pisma przez TP S.A.
TP S.A. będąc operatorem o pozycji dominującej na krajowym rynku świadczenia usług dzierżawy łączy telekomunikacyjnych, jest zobowiązana do świadczenia tej usługi z zachowaniem odpowiedniej jakości, w sposób dostępny każdemu użytkownikowi w Polsce. Ceny usługi dzierżawy łączy powinny uwzględniać koszt ich świadczenia i być niezależne od sposobu wykonywania usługi (art. 61 ustawy Prawo telekomunikacyjne).
Wczorajszego dnia, Komisja ds. Informatyki, Komunikacji i Mediów niemieckiego parlamentu ogłosiła, że Linux wkracza do Bundestagu w formie 150 serwerów bazującego na open source oraz ok. 5 tysięcy komputerów które będą pracować pod kontrolą Windows XP.
Jak wiadomo, ostre spory pomiędzy zwolennikami dystrybucji Windows i Linux toczą się od bardzo dawna i nawet w tak decydującym doborze, członkowie komisji, mieli twardy orzech do zgryzienia. I dla jednych, i dla drugich sprawa miała nie tylko praktyczne, ale i symboliczne znaczenie.
W końcu wybrano rozwiązanie kompromisowe, będące niewątpliwym sukcesem Linuksa. Komisja uznała, że chce zmniejszyć uzależnienie niemieckiego parlamentu od jednego dostawcy systemów operacyjnych. Niemcy liczą, że da to im na przyszłość więcej swobody w wybieraniu oprogramowania. Cały koszt operacji przechodzenia z systemów firmy Microsoft na systemy operacyjne Linux, wyniosą 9,5 mln euro i zostaną rozłożone na pięć lat. Zatem fani Linuxa mają powody do radości.
W odtwarzaczach multimedialnych Windows Media Player i RealOne Player znajduję się dość poważny błąd który pozwala na przesyłanie internetowych robaków ukrytych w plikach muzycznych lub wideo.
Od jakiegoś czasu, w internetowych serwisach wymiany, pojawiły się pierwsze tak spreparowane pliki. W treści pozornie nieszkodliwych plików może się bowiem znaleźć odpowiednio sformatowany adres URL lub skrypt, powodujący otwarcie okna przeglądarki i połączenie się z witryną zawierającą groźny kod, wykorzystujący dziury w systemie operacyjnym lub zainstalowanym oprogramowaniu. Internaucie wydaje się, że ma on do czynienia z formatem .mp3, ale w rzeczywistości są to pliki .wma, .asf czy też .wmf. Formaty te zostały stworzone przez Microsoft i RealNetworks po to, by można było dodawać linki i JavaScript do prezentacji audiowizualnych.
Richard Smith porównuje tę sytuację do zagrożenia, jakie stwarzają makroinstrukcje zawarte w dokumentach Worda czy komponenty ActiveX i JavaScript w plikach HTML.
Sztuczkę tę wykorzystują już serwisy pornograficzne i spamerzy, rozpowszechniając fałszywe pliki MP3, które w rzeczywistości powodują otwieranie kolejnych okien przeglądarki Internet Explorer, wyświetlanie nieskończenie wielu okienek reklamowych albo odtwarzanie plików wideo zawierających treści pornograficzne.
Obaj producenci, czyli Microsoft i RealNetworks, opracowali rozwiązania umożliwiające dołączanie hiperłączy lub kodu JavaScript do zasobów audio i wideo. Jednocześnie ani Windows Media Player, ani RealOne Player, nie sprawdzają zgodności pomiędzy formatem pliku a jego rozszerzeniem. Oba programy odtwarzają materiał zapisany w specyficznym dla nich formacie nawet wtedy, gdy rozszerzenie pliku zostanie zmienione na .mp3. Inne odtwarzacze, np. WinAMP, w analogicznej sytuacji sygnalizują błąd.
Specjaliści ds. bezpieczeństwa, uważają, iż możliwość ukrywania adresów URL i skryptów wewnątrz plików multimedialnych stwarza spore zagrożenie, jako potencjalny nowy sposób rozprzestrzeniania się wirusów. Rozwiązaniem problemu mogłoby być np. wymuszenie weryfikacji zgodności pomiędzy formatem a rozszerzeniem pliku, lub też zablokowanie możliwości uruchamiania kodu JavaScript i łączenia z adresami URL.
Dzisiejszego dnia, w Brukseli, Komisja Europejska organizuje warsztaty – Digital Rights Management, dotyczące zarządzania prawami zdygitalizowanymi. Podczas trwania warsztatów, zostaną omówione aspekty dotyczące głównie promocji ochrony i bezpieczeństwa dystrybucji treści w internecie.
Dodatkowo warto wspomnieć, że Komisja Europejska przedstawiła już propozycje dyrektywy dotyczącej harmonizacji ochrony patentowej na oprogramowanie wśród państw członkowskich Unii Europejskiej. Zainteresowanych tym tematem, odwołuję do artykułu który dostępny jest pod tym adresem.
21-letni Adrian Lamo, znalazł co najmniej siedem błędnie skonfigurowanych serwerów gazety New York Times, które mogą stanowić furtkę dla potencjalnych cyberwłamywaczy. Aktualnie całą sprawę badają pracownicy gazety New York Times.
W swoich wywodach Adrian Lamo utrzymuje, iż znalazł przynajmniej siedem błędnie skonfigurowanych serwerów, które mogą stanowić furtkę dla potencjalnych cyberwłamywaczy. Christine Mohan, rzeczniczka prasowa dziennika, podała w środę 27 lutego br., iż serwis SecurityFocus poinformował gazetę o prawdopodobnym włamaniu. Jak narazie New York Times odmawia dalszych komentarzy aż do wyjaśnienia sprawy. Więcej informacji na ten temat znajdziecie w artykule opublikowanym przez SecurityFocus.
Według wypowiedzi Dyrektora Generalnego polskiego oddziału Microsoft nowe technologie, rozwój stacjonarnych usług dostępu do internetu, jak i plany wprowadzenia UMTS-u, mogą spowodować rozwój usług w sieci WWW. Niewątpliwie im bogatszy będzie zakres tych usług, tym bardziej atrakcyjne będą wszelkie rozwiązania mobilne.
Wiadomo, że infrastruktura teleinformatyczna jest w naszym kraju na stosunkowo niskim poziomie. Zrobiliśmy już dosyć duże postępy, jednak, jak pokazują wszystkie dane i analizy, wśród krajów europejskich zajmujemy bardzo niskie miejsce. Jesteśmy znacznie niżej notowani niż chociażby Czechy czy Węgry. Jest to obszar stale wymagający inwestycji i pracy. Obserwując ten ruch na rynku teleinformatycznym można powiedzieć, że zwiększy się dostępność do internetu w Polsce. Pokazują to tendencje na wszystkich rynkach. Jest tylko pytanie, jak szybko będzie rósł. Czy będzie to przyrost większy niż w innych krajach, czy też w takim samym tempie jak obecnie. Jeżeli tak się stanie – Polska stale będzie notowana na szarym końcu wśród krajów europejskich.
Zatem pełne wejście UTMS-u na rynek może spowodować zwiększenie zainteresowania internetem. Telefonia komórkowa będzie dla usług internetowych równie atrakcyjnym medium jak telefonia stacjonarna. Niewątpliwie im bogatszy będzie zakres tych usług, tym bardziej atrakcyjne będą wszelkie rozwiązania mobilne.
A czym może być internet w najbliższej przyszłości? Globalna sieć już jest i zawsze będzie medium do budowania rozwiązań i tworzenia usług. W najbliższej przyszłości kluczowym elementem będą usługi pojawiające się w internecie, czyli jednym słowem to wszystko, co użytkownicy będą widzieli jako korzyści i rozwiązania dopasowane do indywidualnych potrzeb. Być może za parę lat zapomnimy, że to wszystko jest napędzane dzięki internetowi. No właśnie, za parę lat…