Aktualności

Wielu ludzi omijało ten problem używając serwisu Anonymizer.com. Jednak jak podała witryna Securiteam.com – Anonymizer.com nie gwarantuje pełnego bezpieczeństwa, tzn. nie ukrywa całkowicie naszego realnego ip.

Błąd tkwi także w ustawieniach naszego ISP: część serwerów proxy (double) dodaje do wychodzącego żądania HTTP linijkę: Client-ip: X.X.X.X gdzie X.X.X.X jest oczywiście naszym prawdziwym adresem ip. W momencie przekazaniu naszego żądania przez Anonymizer.com nasze prawdziwe ip jest przekazywane dalej razem z żądaniem pobrania strony. Myślę, że mój enigmatyczny wywód lepiej wyjaśni ten przykład:

[~]# nc -l -p 80

GET / HTTP/1.0
Host: foo.example.com
Accept: text/xml, application/xml, application/xhtml+xml,
text/html;q=0.9, image/png, image/jpeg, image/gif;q=0.2,
text/plain;q=0.8, text/css, */*;q=0.1
Accept-Charset: iso-8859-1, utf-8;q=0.66, *;q=0.66
Accept-Encoding: identity
User-Agent: Mozilla/4.78 (TuringOS; Turing Machine; 0.0)
Client-ip: X.X.X.X <———— twoje IP
Via: HTTP/1.1 proxy-02[XXXXXXX] (Traffic-Server/3.5.7 [XXXXXXXX])

Jak widzimy, twoje IP jest dopisywane do żądania. Jak to ominąć? Autorzy opisu zalecają korzystanie z serwisu SafeWeb.com. Dokładniejszy opis można znaleźć na Securiteam.com.

Wykryto nowego groźnego virusa o nazwie W32.Goner.A@mm. Wirus rozprzestrzenia sie za pomocą programu ICQ, i standardowego klienta pocztowego. Jego działanie jest niebezpieczne, iż wirus stara się ominąć nasze zabezpieczenia, przez wyłączanie antywirusów i firewalli.

Goner umożliwia przejęcie kontroli nad komputerem ofiary, również za pomocą klienta IRC, przez co możliwe jest wykonanie ataku DoS.

W pakiecie OpenSSH, który służy do łaczenia sie zdalnie do komputera znaleziono dziurę. Dziura polega na tym że jesli w pliku sshd_config jest włączona opcja UseLogin Yes to użytkownik lokalny może wykonać dowolny program jako root.

Na stronie pakietu, można znaleść patcha usuwajacego tą dziure.

W sieci pojawił się nowy system operacyjny pod nazwą Redmond Linux! Produkt najprawdopodobniej nie jest związany z Microsoftem! Autorzy tej wersji systemu twierdzą, że ta dystrybucja przeznaczona jest dla zwykłych użytkowników i małych firm.

Wymagania systemowe: 300MHz, 64MB RAM, 4MB SVGA. System można ściągnąć z internetu, za darmo, lub zamówić płytkę, za niecałe 20 USD

MusicNet jest nowym płatny serwisem muzycznym. Za drobną opłatą można z niego sciągać legalnie pliki MP3.

Do korzystania z serwisu MusicNet jest potrzebny program RealOne Player. Cena za korzystanie z RealOne wynosi: 9,95 USD miesięcznie. Tyle samo trzeba zapłacić za dostęp do MusicNet, za tę cene mozna pobrac 100 plików MP3

Szef firmy Net Project Eddie Bleasdale od dwóch lat oferuje nagrodę 10000 funtów dla każdego, kto napisze wirusa skutecznie działającego w Linuksie. Jak dotąd się nie doczekał i nagroda jest wciąż aktualna.

Jak widać coraz częściej filmowi twórcy swoje scenariusze opierają o świat cyberprzestrzeni. Przedstawiają go niby w rzeczywistym odzwierciedleniu tego co naprawdę ma sens istnienia, ale zazwyczaj takie produkcje niestety są za bardzo „naciągane”, a zarazem surowo oceniane przez krytyków filmowych.

Ów twórcy, nie mają zazwyczaj tak szerokiego pojęcia o rzeczywistym funkcjonowaniu takiego cyberświata, jak Ci którzy kontakt z nim mają na codzień. Nie oznacza to, że nie ma produktów dobrych w tej dziedzinie. Wręcz przeciwnie. Dowodem na to są, choćby ostatnie filmy takie jak np. Takedown, Antitrust czy też Matrix które według mnie naprawdę były godne polecenia.

Jak widać twórcy nie baczą na złowrogie nastawienie krytyków filmowych jak i potencjalnych widzów. Bowiem już od 30 listopada, na kinowe ekrany wszedł film pt: „Kod Dostępu” wyreżyserowany przez Dominica Sena’a. Główna rola w filmie odgrywają: John Travolta, Hugh Jackman oraz Halle Berry.

[OBRAZ]Gabriel Shear, charyzmatyczny i niebezpieczny szpieg pragnie ukraść miliardy dolarów z rządowych funduszy. Aby tego dokonać, będzie jednak potrzebował super-hakera, kogoś tak utalentowanego, że będzie w stanie pokonać najlepszy na świecie system obrony, dla kogo będzie to dziecinną zabawą.
W tym momencie do akcji wkracza Stanley Jobson, jeden z dwóch najlepszych hakerów świata. Stanley ma zakaz zbliżania się do sprzętu komputerowego na 50 jardów po tym, jak dostał się do systemu FBI i obserwował ich kontrowersyjne operacje w cyberprzestrzeni. Obecnie Stanley mieszka w opuszczonej przyczepie kempingowej, bez grosza, samotnie, bez jedynej osoby, która nadawała jego życiu sens – córki Holly, którą stracił w wyniku rozwodu.
Gabriel wraz z piękną partnerką Ginger zwabiają Stanleya do swojego sekretnego świata. Przynętą staje się jedyna rzecz, na której zależy Stanleyowi – szansa odzyskania Holly i rozpoczęcia nowego życia. Lecz w momencie, kiedy Stanley wkracza do nowego świata, uświadamia sobie, że tutaj nic nie jest takie, jak się wydaje, a on jest jedynie pionkiem w spisku o wiele bardziej złowieszczym, niż wysoko rozwinięta technologia.

Tak oto po krótce przedstawia się fabuła filmu Kod Dostępu. A jaki będzie on w rzeczywistości…

Sega potwierdziła informację, na temat wirusa Kriz, który jest dołączony do wygaszacza gry przygodowej Atelier Marie. Wirus jest niebezpieczny, iż do momentu kiedy działa na konsoli, nie wyrzadza szkod, ale swoje cele zaczyna pokazywac w momencie instalacji na zwykłym komputerze PC możemy spodziewać się niemiłej reakcji.

Wirus ma funkcje podobe jak robal Czernobyl (WinCIH). Wirus kasuje BIOS, oraz kasuje zawartość wszystkich lokalnych i sieciowych HDD. Robal aktywuje się w dniu Bożego Narodzenia.

Przygotowania do organizacji systemu informatycznego obsługującego najbliższą zimową olimpiadę są przedsięwzięciem zakrojonym na szeroką skalę.

Dziś wcześnie rano Wired.com opublikował artykuł na temat działań związanych z budową informatycznego zaplecza nadchodzącej Olimpiady. Przy realizacji tego zadania pracuje międzynarodowa grupa ekspertów. Warto zapoznać się ze szczegółami.

Oficjalny serwis Olimpiady Zimowej w Salt Lake City 2002 – http://www.saltlake2002.com/

Holenderski sędzia nakazał twórcom popularnego programu do P2P zmodyfikować aplikacje tak, by nie można było za jej pośrednictwem rozpowszechniać plików chronionych prawem autorskim.

W razie nie zastosowania się do zalecenia sądu będą oni musieli płacić 40 – 500 tys. USD odszkodowania za każdy kolejny dzień funkcjonowania sieci KaZaA.