Domowa wideoteka w Google
W ciągu najbliższych kilku dni, Google rozpocznie archiwizowanie na swoich serwerach amatorskich nagrań wideo. Nowa usługa ma uatrakcyjnić korzystanie z najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej świata.
Popularność wszelkiego typu telewizyjnych „reality show” pokazuje, że ludzie spragnieni są cudzej prywatności. Dlatego nowa usługa Google – którą jeden z założycieli firmy, Larry Page, określił mianem „wideo bloga” – ma szanse zdobyć sporą popularność. Będzie też zapewne ziszczeniem marzeń ekshibicjonistów, zwłaszcza, że Google nie zamierza stosować żadnej cenzury. Firma umożliwi publikowanie w sieci własnych nagrań, jak i przeszukiwanie zbiorów udostępnianych przez inne osoby. Podobne zjawisko, znane jako „vlogging”, już teraz funkcjonuje w internecie, jednak jego skala jest niewielka. Za sprawą Google, wideo-blogi wkroczą zapewne w nowy etap swojego rozwoju.
Google od kilku miesięcy pracuje nad rozszerzeniem swoich usług o przeszukiwanie materiałów multimedialnych. Już w styczniu próbnie uruchomiono serwis Google Video, który pozwala wyszukiwać hasłowo programy z amerykańskiej telewizji, w których pada wpisane słowo. Na razie audycji nie można oglądać, a jedynie zobaczyć zdjęcie i opis. Gdy jednak uda się rozwiązać kwestie prawne, w internecie mają być dostępne pełne nagrania.
Źródło informacji: ZDNet