Niedobory inżynierów w Azji
Rosnący problem braku inżynierów i wykwalifikowanych pracowników staje się coraz poważniejszym problemem dla szybko rozwijającej się gospodarki azjatyckiej.
To podsumowanie raportu przedstawionego na środowej konferencji gospodarczej Global Entrepolis Singapore, w której udział wzięli szefowie wielu firm z tego regionu.
Singapur, jeden z ważniejszych ośrodków gospodarczych w Azji, coraz dotkliwiej odczuwa problem braku zasobów siły roboczej i chcąc pozostać nadal konkurencyjnym wobec takich potęg, jak Indie czy Chiny, musi korzystać z pomocy zagranicznych firm.
Jeden z ekspertów określa problem Singapuru mianem efektu „wycieku”, w którym rosnąca liczba inżynierów zmienia swoją profesję i przechodzi do bardziej lukratywnych sektorów gospodarki, jak np. bankowość.
Podczas dyskusji panelowej na konferencji Andrew Smith, dyrektor zarządzający Shell Eastern Petroleum, nazwał Singapur niewiarygodnie dogodnym miejscem do prowadzenia interesów.
Wspomniał jednak, że poza wspomnianym faktem Singapur ma kilka poważnych kwestii do rozwiązania.
Jednym z nich jest wejście Singapuru na większe rynki przy nieustannie malejącej liczbie wykwalifikowanych pracowników.
Kolejną kwestią jest problem znalezienia i utrzymania w miejscu pracy wykształconych inżynierów.
Według Smitha prawdziwym wyzwaniem dla tego kraju jest obecnie zatrzymanie ludzi w swoich zawodach, bowiem obecna sytuacja Singapuru zaczyna przypominać rynek pracy w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, gdzie braki wykwalifikowanej kadry wypełniają pracownicy z innych krajów, w tym z Azji.
Źródło: EE Times