Plagiat na indeksie
Wyższe uczelnie wprowadzają od czerwca oprogramowanie komputerowe umożliwiające wykrywanie plagiatów. Wykładowcy szkół wyższych alarmują, że coraz więcej studentów obficie korzysta z „zapożyczeń” przy pisaniu prac magisterskich. Niestety, również wielu wykładowców starających się o wyższe stopnie naukowe stosuje takie praktyki.
Za popełnienie plagiatu, czyli przypisanie sobie autorstwa czyjegoś utworu artystycznego, literackiego bądź naukowego grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat, kara ograniczenia wolności bądź grzywny. Niektórzy studenci nie obawiają się jednak kary za popełnienie plagiatu, bo wiedzą, że istnieje ciche przyzwolenie na takie praktyki.
Na polskich uczelniach wykryto dotychczas zaledwie kilkanaście plagiatów. Naukowcy obawiają się jednak, że jest ich znacznie więcej. Dlatego już w tym roku większość szkół wyższych zainstaluje specjalne oprogramowanie antyplagiatowe, które pozwoli na zdemaskowanie nieuczciwych studentów. Będą oni musieli oddawać swoje prace dyplomowe w formie elektronicznej i złożyć pisemne oświadczenie, że praca została napisana samodzielnie.
Takie oprogramowanie funkcjonuje już na Uniwersytecie Jagiellońskim. W czerwcu zostanie zainstalowane m.in. na uniwersytetach: Warszawskim, Marii Curie-Skłodowskiej i w Szkole Głównej Handlowej.
Źródło: TVP Wiadomości