Rosyjski Kaspersky jak szwajcarski ser
Firma Kaspersky Lab potwierdziła we wtorek obecność poważnego błędu w swoim oprogramowaniu antywirusowym. Jednocześnie zapewniono użytkowników, że odpowiednia poprawka jest już przygotowywana i niedługo zostanie udostępniona.
Producent oprogramowania antywirusowego oświadczył, że już w zeszłym tygodniu rozsyłał swoim klientom „wstępną” łatę, zaś pełna wersja poprawki ma się ukazać w środę. Kaspersky przyznał, że zagrożone są tylko te wersje oprogramowania, które pracują w środowisku Windows. Firma dodała również, że aplikacje antywirusowe innych producentów, którzy korzystają z kodu źródłowego produktów Kaspersky’ego, nie są zagrożone błędem.
W opinii analityka zabezpieczeń, Alexa Wheelera, potencjalny włamywacz mógł wykorzystać lukę w produktach firmy Kaspersky w celu przepełnienie bufora danych, dzięki czemu mógłby przejąć kontrolę nad systemem. Zagrożonymi produktami są: Kaspersky Anti-Virus Personal 5.0, Kaspersky Anti-Virus Personal Pro 5.0, Kaspersky Anti-Virus 5.0 for Windows Workstations, Kaspersky Anti-Virus 5.0 for Windows File Servers oraz Kaspersky Personal Security Suite 1.1.
Zdaniem analityków z Yankee Group, liczba błędów systemu operacyjnego Windows, które mogłyby stanowić „furtkę” dla hackerów, zmniejsza się i dlatego szukają oni dziur w innych aplikacjach, aby znaleźć drogę do systemów komputerowych.