Użytkownicy serwisów wymiany plików wybierają ugodę
Jedna piąta użytkowników sieci wymiany plików pozwanych przez amerykańskie stowarzyszenie fonograficzne RIAA zdecydowała się zawrzeć ugodę z tą organizacją.
Zrzeszające największe firmy fonograficzne świata RIAA wypowiedziało latem otwartą wojnę użytkownikom sieci P2P (peer-to-peer), oskarżając ich o łamanie praw autorskich i piractwo. Najbardziej znane sieci P2P to serwisy wymiany plików KaZaA i Morpheus. Od końca czerwca RIAA starało się namierzyć użytkowników, którzy intensywnie wymieniali pliki. Na początku września stowarzyszenie złożyło 261 pozwów o odszkodowanie i pokrycie kosztów sądowych. Wszyscy pozwani użytkownicy to osoby, które wymieniły, wykorzystując sieci P2P, ponad tysiąc plików. Wśród nich znalazły się osoby nieletnie. Na zawarcie ugody zgodziły się 52 osoby – poinformowano we wtorek. Na podobny krok zdecydowało się12 osób, które nie zostały wymienione w pozwie, a jedynie ostrzeżone, że mogą ponieść konsekwencje prawne.
RIAA zaproponowało także amnestię wszystkim użytkownikom sieci P2P, którzy zdecydują się na zaprzestanie wymiany nielegalnych plików. Z amnestii do końca września skorzystało 838 osób.
Zaostrzająca się walka przemysłu fonograficznego z serwisami wymiany plików spowodowała, że te ostatnie zdecydowały się założyć organizację, która będzie broniła ich praw. Pierwsze spotkanie P2P United odbyło się w poniedziałek w Waszyngtonie. W skład organizacji weszły takie serwisy jak LimeWire, Blubster, Grokster, Morpheus, BearShare i eDonkey 2000. Nie ma wśród nich największego KaZaA. – Co, do diabła, robi RIAA? Za kogo oni się uważają? Ich działania są całkowicie karygodne. Pozwanie 12-letnich dzieci to nadużycie prawa wobec nieletnich – powiedział Wayne Rosso, prezes Grokstera.
Źródło informacji: Gazeta Wyborcza