Wirusy: małe i średnie firmy najbardziej zagrożone
Najbardziej narażone na ataki wirusów komputerowych są średnie i małe przedsiębiorstwa. Co piąte z nich musi wstrzymać działalność, aby usunąć skutki ataków wirusów, wynika z raportu McAfee Security.
Tylko w ciągu pierwszych trzech pierwszych miesięcy tego roku 22 proc. czyli ponad 3 mln europejskich małych firm i średnich firm (MSP) zawiesiło na pewien czas działalność z powodu ataków wirusów. Najgorzej jest we Francji, gdzie wstrzymano pracę w co drugiej firmie z sektora MSP. Analitycy McAfee oszacowali, że średnie koszty usuwania wirusa i opóźnień w działaniu firmy sięgają 5 tys. euro. W sumie w 2003 roku ataki wirusów kosztowały zachodnioeuropejskich drobnych przedsiębiorców prawie 22 mld euro.
Tegoroczne straty będą najprawdopodobniej dużo wyższe niż w latach ubiegłych. Pierwszy kwartał 2004 roku był wyjątkowo obfity w ataki złośliwych programów komputerowych. „Wygląda na to, że sytuacja się pogarsza. Tylko w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku mieliśmy do czynienia z większą liczbą epidemii wirusów niż w całym 2003 roku” – ostrzega Jack Clark, konsultant ds. technologii w McAfee. W tym czasie pojawiły się trzy wirusy, które zaraziły dziesiątki milionów komputerów – MyDoom, NetSky i Bagle. Niemal 39 proc. ankietowanych firm z Wielkiej Brytanii przyznało, że nie uaktualnia oprogramowania antywirusowego.
Liczba zagrożeń rośnie. Zdaniem specjalistów europejskie firmy coraz częściej padają ofiarą cyberprzestępców, za którymi stoi przestępczość zorganizowana. Jedną z nowych metod oszukiwania internautów jest tzw. „phishing” czyli tworzenie fałszywych stron WWW lub rozsyłanie fałszywych informacji, na podstawie których użytkownicy sami podają informacje o swoich rachunkach bankowych. Pojawiają się też szantażyści, którzy przeprowadzają ataki na strony internetowe firm w celu ich zablokowania, a następnie wysyłają e-maila z żądaniem zapłaty określonej kwoty w zamian za zaprzestanie ataków.
Źródło: Gazeta.pl