Włamanie na żądanie!
Czy można wezwać oficjalnie hakerów, by pomogli oni złamać hasło chronionych danych? Oczywiście, że można! A na taki pomysł wpadł dyrektor norweskiego centrum kulturalnego który oficjalnie wezwał hakerów, do pomocy przy złamaniu hasła chronionych danych.
Wezwanie to wiąże się z dość nietypową sprawą. Otóż, człowiek, który odpowiadał za archiwizowanie elektronicznych kopii najważniejszych historycznych dokumentów w Norwegii zmarł, a „wraz ze sobą” zabrał dostęp do archiwów.
Problem zaczął się, gdy okazało się, że zmarły kilka lat temu technik odpowiedzialny za archiwa Państwowego Centrum Języka i Kultury Norwegii nie wyjawił nikomu hasła. Od jego śmierci osoby zatrudnione w centrum mają dostęp do niektórych chronionych archiwów – w nich również znajdują się dokumenty, do których dostęp ze względu na brak znajomości hasła jest ograniczony.
Dyrektor centrum Ottar Grepstad zaapelował we wtorek w państwowym radio do hakerów, by pomogli skrakować system i znaleźć hasło programisty. Odzew przyszedł natychmiast – nawet większy niż się spodziewano. Obecnie trwa wybór osoby, która miałaby rozwiązać problem. Hakerzy żywią nadzieję, że technik użył oczywistego hasła.
Zobacz również:
Hasło już znane, archiwum ocalone