XXI wiek to de facto Średniowiecze
Jonathan Huebner, fizyk pracujący dla Pentagonu, zanegował zasadność powszechnej opinii, wedle której rozwój techniki jeszcze nigdy nie był tak dynamiczny, jak obecnie.
Huebner twierdzi, że ludzka wynalazczość osiągnęła wyżyny sto lat temu i od tej pory spada. Co gorsze, wkrótce czeka nas w tej dziedzinie prawdziwy kryzys.
Oczywiste wydaje się, że świat „przyspieszył” i obserwujemy dziś zmiany techniczne na niespotykaną wcześniej skalę.
Zglobalizowany przemysł wyniósł produktywność na wyżyny, a trendy przyszłości opisują funkcje wykładnicze.
Przykładem prognozowania nieustannego wzrostu może być słynne Prawo Moore’a, opisujące wzrost możliwości układów komputerowych.
Huebner staje jednak na oryginalnej pozycji: próbuje wykazać, że postęp techniczny nie jest nieograniczony.
Huebner zajął się umieszczeniem w czasie 7200 najważniejszych odkryć technicznych wymienionych w wydanej niedawno w USA książce „The History of Science and Technology” („Historia nauki i technologii”).
Pozwoliło to wyznaczyć swoisty „współczynnik wynalazczości”: naukowiec podzielił ilość odkryć przez populację Ziemi i zaprezentował w formie wykresu zmiany, jakie zachodziły w tej kwestii na przestrzeni dziejów.
Wyniki są zaskakujące.
Zamiast stałego wzrostu czy też wzrostu zbieżnego ze wzrostem populacji okazało się, że szczyt wynalazczości osiągnięto w roku 1873.
Od tej pory liczba „wynalazków na głowę” spada – dziś znajduje się na poziomie porównywalnym do tego z roku 1600.
Podobne wyniki przyniosła analiza liczby patentów zgłaszanych w USA od roku 1790. Po podzieleniu przez liczbę mieszkańców kraju widać, że najbardziej owocnym w techniczne innowacje rokiem był… 1915.
Ekstrapolując zaobserwowane trendy spadkowe na przyszłość okazuje się, że za niespełna 20 lat wrócimy do poziomu Średniowiecza.
Oczywiście należy pamiętać, że rośnie populacja Ziemi i przez to „współczynnik wynalazczości” zostaje zaniżony.
Wyników badań Huebnera nie należy więc traktować dosłownie, a raczej jako kubeł zimnej wody, hamujący technofiliczny entuzjazm futurologów.
Szczegółowe wyniki analiz opublikuje pismo „Technological Forecasting and Social Change”.
Straszne skutki podwajania – pokonają nas komputery?