Setki pirackich filmów, gier i programów komputerowych oraz kilka tysięcy utworów muzycznych znaleźli policjanci na serwerze dostawcy internetu w jednej z miejscowości w powiecie Biała Podlaska (Lubelskie). Nielegalnie korzystało z nich ponad 400 klientów tej firmy.
Policja ocenia, że straty z tytułu bezprawnego, niezgodnego z ustawą o prawie autorskim, rozpowszechniania utworów wynoszą kilkaset tysięcy złotych.
„Administratorowi sieci oraz odbiorcom pirackich utworów grożą kary do 5 lat więzienia, grzywny i konfiskata sprzętu” – powiedziała w niedzielę Renata Laszczka-Rusek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Policjanci weszli do pomieszczeń firmy komputerowej w sobotę. Znaleźli serwer z czterema twardymi dyskami pamięci o łącznej pojemności 1 tys. GB z najnowszymi filmami, grami komputerowymi, programami i muzyką. Ustalili, że do serwera było podłączonych ponad 400 odbiorców.
Każdy z nich mógł za niewielką opłatą pobierać pliki z pirackimi treściami i powielać je, a także samemu umieszczać na serwerze. Administratorem sieci okazał się 26-letni student informatyki jednej z warszawskich renomowanych uczelni prywatnych.
Funkcjonariusze rozpoczęli przeszukania mieszkań klientów firmy. Zabezpieczyli już 12 komputerów zawierających pirackie treści. Wśród odwiedzonych przez policjantów klientów sieci przeważali licealiści, których rodzice nie byli świadomi tego, co ściągają do komputerów ich dzieci.
Policja nie ujawnia, w jakiej miejscowości działała piracka firma. „Odwiedziliśmy dopiero 12 jej klientów, a jest ich dużo więcej” – wyjaśniła Laszczka-Rusek.
W ubiegłym roku na terenie woj. lubelskiego policja ujawniła 424 przestępstwa komputerowe. Zarzuty przedstawiono 53 osobom, w tym 6 nieletnim. W porównaniu z poprzednim rokiem liczba ujawnionych tego typu przestępstw wzrosła trzykrotnie.
Źródło: PAP