Rządowi hackerzy
Bycie hackerem już wkrótce może być całkiem bezpiecznym i popłatnym zajęciem. Jedyny warunek, to znalezienie pracy w niemieckim Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.
Tak przynajmniej twierdzi Der Spiegiel, który utrzymuje, że tamtejsze MSW chce walczyć za pomocą ataków typu Denial-of-Service (DoS) z zagranicznymi stronami internetowymi propagującymi faszyzm. Rząd twierdzi, że akcja tego typu byłaby legalna, a Niemcy mają prawo zareagować na omijanie lokalnego prawa przy pomocy Internetu. Oczywiście innego zdania mogą być władze krajów, w których znajdują się serwery mające stać się celem opisywanej akcji.