Wirus okrada klientów banku Nordea w Szwecji
8 milionów koron, czyli blisko 4 miliony złotych zniknęło z internetowych kont klientów banku Nordea w Szwecji. Co dzień policja dostaje co najmniej jedno nowe zgłoszenie w sprawie.
Konta są odsłaniane włamywaczom za pomocą linków, przysyłanych jako element wiadomości e-mail od banku. Procedura kradzieży jest bardzo zaawansowana. Wykorzystuje specjalnie stworzonego wirusa, który potrafi dostosować się do sieci banku Nordea. Trojan uaktywnia się, gdy klient wpisuje kod osobisty, niezbędny, by cokolwiek załatwić. Wówczas dostaje fałszywą wiadomość e-mail, a w międzyczasie dane klienta są przesyłane do złodziei. Ci dokonują przelewu pieniędzy na swoje własne konta.
Oszuści są tylko pośrednikami w całym procederze. Część transakcji zatrzymują dla siebie, jako zapłatę. Reszta pieniędzy jest przesyłana do zorganizowanego gangu. Policja podejrzewa, że to on jest mózgiem całej operacji.
Funkcjonariusze sądzą, że procedura kradzieży zaczyna się w Rosji i jest dokonywana za pomocą amerykańskich serwerów. Dotychczas jednak nie udało się wytropić źródła. Jak dotychczas w Szwecji jest 125 osób podejrzanych o związki ze sprawą. Policja ma nadzieję, że będą oni stanowili trop, dzięki któremu uda się dojść do gangu.
Źródło: IAR, gazeta.pl