Wszystkie posty

hoaxer

Wielkanocna obniżka cen

Na okres Świat Wielkanocnych, Telekomunikacja Polska S.A. obniży o 50% ceny połączeń we wszystkich pakietach taryfowych.

Promocyjna obniżka cen obowiązywać będzie od 31 marca 2002 roku, od godziny 8.00 do 2 kwietnia 2002, do godziny 8.00. i dotyczy połączeń lokalnych oraz międzymiastowych. Przykładowo, klienci korzystający z Pakietu Standardowego, za minutę rozmowy międzymiastowej, w godzinach od 8.00 do 18.00 zapłacą tylko 15 groszy + VAT.

Promocja nie dotyczy połączeń realizowanych z publicznych aparatów samoinkasujących. Także połączenia międzystrefowe realizowane poprzez sieci innych niż TP SA operatorów międzymiastowych nie podlegają promocji.

Więcej informacji na ten temat dostępny na stronie promocyjnej TP S.A.

Skąd atakują Hakerzy?

Chyba każdy z Was, wielokrotnie zadawał sobie takie pytanie. Teraz dzięki przeprowadzonemu raportowi przez firmę Predictive Systems, wiadomo, że do przeprowadzania internetowych ataków najczęściej wykorzystywane są serwery znajdujące się w USA, Korei Południowej i Chinach.

Po przeanalizowaniu zapisów ponad 12 milionów prób włamań zarejestrowanych w czwartym kwartale 2001 roku, okazało się, że aż 49% ataków przeprowadzono za pomocą serwerów z USA, 17% z Korei Południowej, zaś 15% z Chin. Wbrew nasilonym po 11 września obawom wielu Amerykanów, serwery z Bliskiego Wschody, nie odegrały znaczącej roli.

Oczywiście same wyniki nie oznaczają, że we wspomnianych krajach jest najwięcej hakerów, a jedynie, że napastnicy często wykorzystują podatne na włamania systemy, znajdujące się za granicą. Do takiego wniosku doszedł Richard Smith, analityk Predictive Systems, dodając, że największe prawdopodobieństwo użycia serwerów jako narzędzi do przeprowadzenia ataku, dotyczy tych państw, które nie są zbyt zaawansowane pod względem technologicznym lub mają bardzo wielu internautów. Zatem prawdziwe źródło ataków niestety pozostaje nie do ustalenia.

Stany Zjednoczone mogą pochwalić się najbardziej rozbudowaną infrastrukturą oraz największą liczbą użytkowników sieci, nic więc dziwnego, że uplasowały się na pierwszym miejscu, natomiast fakt, że kolejne pozycje zajęły Korea i Chiny, powinien być dla tych krajów sygnałem ostrzegawczym – uważa analityk firmy Predictive.

Korea Południowa jest idealnym punktem wyjścia dla internetowych ataków, ponieważ charakteryzuje się duża grupą internautów korzystających z połączeń szerokopasmowych, przy jednoczesnym bardzo niskim stopniu wiedzy użytkowników.

Podatek od Linuksa!

To nie żart. Jak podaje „Gazeta Prawna”, najprawdopodobniej od 26 marca br będzie obowiązywał podatek od darmowego oprogramowania (takiego jak Linux, czy Star Office).

Ten paradoksalny, a zarazem niebezpieczny precedens po raz pierwszy trafił na wokandę na początku zeszłego roku (pisał o tym Chip nr 01/2001).

Zgodnie z planami Ministerstwa Finansów, ze względu na zerową wartość darmowego oprogramowania, podatek dochodowy od odób fizycznych (lub VAT – różne źródła podają różne informacje) miałby być naliczany od wartości analogicznych produktów komercyjnych (jak np. Windows NT/2000, MS Office etc.). Inną podstawą opodatkowania może być uznanie darmowego oprogramowania za „przychód w naturze” (podatek dochodowy) lub uznanie jego udostępniania za usługę (VAT).

Fiskus szykował się do tego posunięcia od ponad roku i miejmy nadzieję, że i tym razem z pomysłu opodatkowania Linuksa nic nie wyjdzie.

Więcej informacji w artykule Fiskus chce podatku od darmowych programów

Drivery dla modemu Zoltrix Spirit

Jest wiele osób które posiadają podłączony modem Zoltrix Spirit w swoim Linuksie, ale mają problemy z jego uruchomieniem. Otóż, pojawily sie do tego modemu drivery pod… Linuxa! Teraz każdy będzie mógł uruchomić swojego Spirita bezproblemowo.

Osoby mające modem Zoltrix Spirit w swojej „maszynie”, oparte na chipach Connexant HCF i HSF, cierpiały na brak odpowiednich driverów lub problemy z poprawnym funkcjonowaniem takiego modemu. Wiele osób odwołując się z pytaniem „gdzie można znaleźć, pobrać odpowiednie drivery” na grupy dyskusyjne, były ignorowane bądz otrzymywały informacje w stylu „zmień modem na normalny” itp.

Sterowniki dla modemu Zoltrix Spirit można pobrać stąd i stąd, a dla zagorzałych Slackwarowców, ekipa Packware przygotowała pakiet (tylko dla HCF), który można pobrać stąd.

Podziękowania dla Sydney Green, za odszukanie odpowiednich informacji i driverów dla Zoltrix Spirit.

Bezdomny hacker na walizkach

Adrian Lamo ponad rok temu został jednym z bardziej znanych specjalistów d/s zabezpieczeń. Stał się sławny w środowisku hackerów za sprawą włamań do Yahoo i WorldCom wyjaśniając przy okazji administratorom tych sieci sposób w jaki dostał się do ich systemów.

 

Jedni doceniają jego pracę, jak np. Oxblood Ruffian, członek pionierskiej grupy hackerskiej Cult of the Dead Cow, który twierdzi, że „hacking jest jak taniec, każdy może tańczyć ale niewielu robi to jak Michael Jackson.” Inni natomiast uważają, że Lamo tak naprawdę nie robi nic nadzwyczajnego, nie odkrywa nowych technik wejścia do systemów, a jedynie używa sprawdzonych metod.

Włamanie do intranetu New York Times’a, którego ostatnio dokonał, jest oczywiście zabronione i świetle prawa federalnego obarczone karą pozbawienia wolności do 5 lat. Paradoksalnie taka kara może wyjść Lamo na dobre. Standard więziennych celi jest na pewno wyższy niż w opuszczonych budynkach, w których do tej pory Lamo zwykł nocować.
„Firmowe intranety używają serwerów proxy aby umożliwić wyjście pracownikom ‚w świat’ – do internetu. Z założenia to drzwi w jedną stronę. Ale jeżeli serwer proxy jest źle skonfigurowany to ruch pomiędzy sieciami może być dwukierunkowy” – twierdzi Chris Wyspoal, członek zarządu @Stake, firmy zajmującej się bezpieczeństwem systemów teleinformatycznych. I właśnie ten fakt wykorzystał Lamo przy wejściu do sieci New York Times’a.

W przeszłości bywało tak, że nawet gdy Lamo wskazywał administratorom ich błędy (tak jak było przypadku AOL instant messenger’a) nie zwracano na niego uwagi, gdyż uważano, że chłopak, który nie skończył jeszcze szkoły średniej nie ma pojęcia o bezpieczeństwie.

Adrian Lamo mimo tego, że jak sam często mówi: „bywało nieraz, że jedyną suchą rzeczą jaką posiadałem był mój laptop” nie chce zarabiać pieniędzy na tym, czym się obecnie zajmuje. „Kiedy włamywałem się do sieci Excite@Home na oczach jej adminów w zamian dostałem jedynie butelke wody mineralnej za 50 centów”.

Ciąg dalszy procesu antymonopolowego

Dziewięć stanów domaga się wyroku, który w przyszłości uniemożliwi firmie Microsoft manipulowanie rynkiem i wyrówna szanse w branży. Jedną z propozycji jest nakazanie przygotowania modułowych wersji Windowsa, pozwalającej użytkownikom na wybór dowolnej konfiguracji wyposażonej lub nie w część z 10 programów zawartych w podstawowej wersji systemu.

Prawnik Microsoftu, Dan K. Webb, zdecydowanie odrzuca taką możliwość argumentując, że oznaczałoby to sprzedawanie Windowsów w… 4096 wersjach. Tak naprawdę chodzi jednak o coś więcej – Microsoft oczekuje, że sąd w werdykcie odniesie się do konkretnych przypadków, takich jak zintegrowanie Internet Explorera z systemem Windows. Werdykt taki, w odróżnieniu od orzeczenia bardziej uniwersalnego, pozostawiłby oczywiście „furtki” na przyszłość. Sędzia Colleen Kollar-Kottely stwierdziła jednak, że nie chce, aby w przyszłości rozpoczął się następny proces, w którym kolejny raz próbowano by orzec, czy nowa strategia Microsoftu łamie prawo o zdrowej konkurencji.

Steven R. Kuney, który w procesie reprezentuje stany oskarżające Microsoft o praktyki niezgodne z prawem, chce dowieść, jak nieefektywny jest aktualny wyrok Departamentu Sprawiedliwości. Jako przykład Kuney podał naciski wywierane przez firmę Gatesa na Apple – prace nad „makową” wersją pakietu Office wstrzymano, dopóki komputerów Apple nie wyposażono w przeglądarkę Internet Expolorer (w miejsce preinstalowanego wcześniej Netscape Navigatora). Wyrok Departamentu Sprawiedliwości nie chroni przed taką ewentualnością. Dlatego 9 stanów USA będzie forsować opcję nałożenia na Microsoft zobowiązań uniemożliwiających powtórzenie się podobnych sytuacji w przyszłości.

W najbliższych tygodniach spodziewane są przesłuchania kadry kierowniczej Microsoftu, w tym Billa Gatesa i Stevena A. Ballmera.

Obrońca firmy z Redmond uważa, że uniwersalny werdykt „w gruncie rzeczy zniszczy Microsoft” i zmusi firmę do zaprzestania sprzedaży systemu Windows, który obecnie jest zainstalowany w 90% komputerów na świecie. Zatem proces antymonopolowy Microsoftu wchodzi w ostatnią fazę…

Mandrake Linux 8.2

Finalna wersja dystrybucji Linux Mandrake 8.2 jest już gotowa. W środku znajdziemy m.in. Kernel w wersji 2.4.18, wsparcie dla USB2, ECC memory, i830 DRM, ATA133, Geforce3, XFree86 4.2 z obsługą akceleracji 3D dla większości kart oraz Glibc 2.2.4. Zmian jak i nowego oprogramowania jest dość sporo. Warto wspomnieć również o tym, że jako managerem okienek jest KDE w wersji 2.2.2 lub 3.0 beta, a dodatkowo w dystrybucji znajdziemy: Apache 1.3.23, PHP 4.1.2, MySQL 3.23.47, PostgreSQL 7.2, Sendmail 8.12.1, Postfix 20010228. Szczegółowe informacje dotyczące najnowszej wersji Linux Mandrake znajdziecie tutaj, natomiast stąd można pobrać dystrybucję.

PC-cillin 2002

Firma Trend Micro wprowadziła niedawno na rynek nową wersję swojego produktu PC-cillin. Program wzbogacono o możliwość zabezpieczania handheldów, naprawiania szkód poczynionych przez konie trojańskie oraz funkcje firewall. Z założenia PC-cillin 2002 chroni system przed próbami nieautoryzowanego dostępu.

30-dniową wersje demo można już pobrać z naszego serwisowego ftp.
pcc2002m902.exe [23 MB]

Alternatywą dla PC-cillin 2002 jest skaner online – HouseCall, również opracowany przez specjalistów z Trend Micro. Jeżeli nie mamy ochoty/możliwości pobrać PC-cillin możemy przeskanować nasz system używajac jedynie przegladarki stron www.

HouseCall :: skaner on-line
Więcej informacji na http://www.antivirus.com/pc-cillin

Lindows wygrywa pierwszą bitwę!

Firma Microsoft wytoczyła proces sądowy przeciwko firmie Lindows, domagając się całkowitego zakazu używania tej nazwy, gdyż podobna nazwa (Lindows ; Windows), może być myląca dla konsumentów.

Microsoft chciał aby sędzia John C. Coughenour, do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia, zakazał tymczasowo korzystania ze znaku „Lindows”. Wniosek ten został odrzucony, dodatkowo uznając, że trudno „Windows” uznać za nazwę własną, gdyż słowo to było używane w środowisku informatycznym na długo przed pojawieniem się Microsoftowych okienek. Zatem czekamy na ostateczne uderzenie „sędziowskiego młotka w stół”.

Zobacz również:
Lindows stawia czoło Microsoft’owi
Jak wygląda Lindows?
Nowe szaty Lindows
Microsoft vs Lindows
Czas na Lindows?