No i proszę tym razem grupa T.H.C zaatakowała zagraniczny serwer www.tng.at jak widać polacy nie gęsi i włamywać się potrafią :P. Stronę można obejrzeć w dziale hacked.
Wszystkie posty
hoaxer
Linux Weekly News zebrało różne postacie pingwinków z całego świata. Mamy więc i pingwina z Meksyku, Izraela i Brazylii. Co ciekawe, znalazły się tam też pingwiny z Polski. Galeria
Hackerzy dokonali ataku na serwery obsługujące program badawczy SETI@home, w którym użytkownicy komputerów z całego świata użyczają mocy obliczeniowej swoich procesorów w celu poszukiwania życia pozazmiemskiego. W wyniku ataku hackerzy weszli w posiadanie kilkudziesięciu tysięcy adresów poczty elektronicznej.
Jak poinformowali przedstawiciele SETI@home, hackerzy właściwie nie włamali się do systemu komputerowego, a oszukali go tak aby wysłał do nich adres poczty elektronicznej. Następnie rozesłali na zdobyte adresy pocztowe listy o treści „Włamaliśmy się do SETI@home i teraz wiemy o Was wszystko”.
Zobacz także:
– Specjalny program komputerowy – Think
Przedstawiamy prawdziwy hackerski translator! Koniec z mówieniem w języku lamerskiego pospólstwa!
Jeżeli jeszcze masz małe problemy z posługiwaniem się hackerską mową możesz skorzystać z translatora i przetłumaczyć całą wypowiedź. Jak wiadomo alfabet hackerski nie jest jednolity dlatego też słownik ma wbudowaną funkcję losowego doboru tłumaczeń i tłumaczenia w „advanced mode”. Transtalor znajduje się pod adresem http://hacking.pl/translator.php
Producent oprogramowania antywirusowego Panda Software poinformował o pojawieniu się wirusa, który do swego rozprzestrzeniania się wykorzystuje sławne imie Jennifer Lopez oferując możliwość zobaczenia jej nagich zdjęć.
Przy wykorzystaniu metod inżynerii społecznej przenosi on niebezpieczny ładunek jakim jest wirus W95/CIH. Przesyłke z wirusem można rozpoznać po tytule załącznika jakim jest JenniferLopez_Naked.JPG.VBS.
Powyższy cytat pochodzi z Chicago Sun-Times, w którym Steven Ballmer (CEO Microsoft`u) tak właśnie zaatakował Linuxa. Ballmer w swej wypowiedzi próbował udowodnić iż popularność Linuxa niszczy pojęcie intelektualnej własności i praw autorskich. Według Ballmera firma która raz wstąpi w scieżkę open-source nigdy już nie będzie mogła wrócić do innych metod dystrybucji własnego oprogramowania. Gdyby przyjąć ten sposób myślenia firmy typu Caldera czy Red Hat nie miałyby prawa istnieć.
Swoje produkty oferują na wiele sposobów a zarabiają na wartości dodanej do oprogramowania. Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki Microsoftu i jego pozycję w rankingu Financial Times nie ma powodów do narzekania.
Dave Dittrich – odpowiedzialny za sprawy bezpieczeństwa University of Washington twierdzi, że jednymi z najczęstszymi atakowanych serwerów są serwery akademickie.
Artykuł na ten temat mozna znaleźć na stronach cnn.com. Oczywiście artykuł opisuje kwestie bezpieczeństwa z typowo amerykańskiego punktu widzenia.
Ja natomiast zaryzykuję stwierdzenie, zę polskie serwery uczelniane są jednymi z lepiej zabezpieczonych, aczkolwiek jest trochę wyjątków. Natomiast rekordy ignorancji bije nasz „ukochany przez wszytkich” monopolista, który w tak haniebny sposób traktuje bezpieczeństwo swoich serwerów, że dziecko będące w I klasie szkoły podstawowej nie ma żadnych problemów ze zhakowaniem stron TP SA. A chyba obroty rzędu dwóch miliardów dolarów pozwalają na zatrudnienie osób umiejących posługiwać się komputerem 🙂
Zawiadamiamy ze magazyn AD w związku ze zmiana zespołu redakcji i tytułu na „Admin vs Haker” nastąpi późnienie w jego wydaniu. Admin vs Haker będzie kontynuacją dotychczasowej tematyki magazynu AD. Wszystkim, którzy przesłali pieniądze na prenumeraty AD, a nie będą zainteresowani nowym miesięcznikiem redakcja zwróci nadesłana kwotę. Wszystkich zainteresowanych prosimy o kontakt nurek@war.ad-zine.org
Już wkrótce nowa strona pod adresem www.avh.pl
Guitarnet.pl popularna strona o tematyce gitarowej została zainfekowana wirusem Lion. Pod koniec kwietnia ten sam problem miał serwis Reporter.pl. Jak widać minie jeszcze sporo czasu zanim administratorzy będą dbać o bezpieczeństwo swoich maszyn.
Lion rozprzestrzenia się po internecie poprzez aplikacje „randb”, która infekuje Linuxy z zainstalowanym BIND’em (Berkeley Internet Name Domain) w wersji 8. Wirus losowo skanuje sieć, nasłuchuje na porcie 53 i szuka potencjalnych celów.