Dokumenty straży miejskiej dostępne w sieci
Pliki i katalogi pełne poufnych dokumentów sieradzkiej straży miejskiej można bez problemu ściągnąć z Internetu. Wystarczy wejść na jedną ze stron internetowych i skorzystać z programu do wymiany plików, by zdobyć mnóstwo informacji na temat sieradzkiej straży miejskiej.
Dokumenty pochodzą z lat 1998-2003. W uporządkowanych katalogach znajdują się pliki o pracy sieradzkiej straży. W „Sprawach wewnętrznych” są wykazy tras i patroli, kryptonimy radiowe. Są też dane na temat zasiłków dla strażników z Funduszu Świadczeń Socjalnych. W katalogu „Kadry” dostępny jest m.in. spis strażników miejskich, ich podania o urlopy, wykaz nagród i świadectwa pracy. W katalogu „Korespondencja” – listy wysyłane do mieszkańców Sieradza (ich dane i adresy), korespondencja z Komendą Wojewódzką Policji w Łodzi, programy szkoleń itp.
W kolejnych plikach znaleźliśmy poufne pisma do sieradzkiego Urzędu Miasta, w których przedstawiono wykaz rzeczy objętych w straży tajemnicą służbową i państwową. Są też umowy na dostarczanie paliwa i gazu z sieradzkimi firmami, upusty, jakie dostała SM, sprawozdania budżetowe, wykaz majątku i wiele innych. W plikach są też notatki służbowe z danymi mieszkańców, a także wykaz telefonów komórkowych do najważniejszych sieradzkich urzędników. Dostępne również są wzory najróżniejszych dokumentów.
Archiwum to już od kilku dni krąży po sieci P2P i jest dostępne m.in. w dwóch wersjach – wersji skompresowanej, która zajmuje około 17 MB oraz w wersji nie skompresowanej zajmując niecałe 100 MB.
Pliki wyciekły najprawdopodobniej z dysku komputera z działu kadr sieradzkiej straży miejskiej. Jak to możliwe? „Nie wiem, jestem w szoku” – mówi Rafał Chmiela, komendant straży miejskiej w Sieradzu. „Wielokrotnie zapewniano nas, że sieć jest szczelna i nasze dane są dobrze zabezpieczone.”
Okazało się, że jest inaczej. Stan zabezpieczeń sieci prócz informatyków straży sprawdza ich administrator, jedna z sieradzkich firm. „Nadal nie wiemy, jak to wypłynęło” – powiedział Chmiela. „Gdy tylko będę wiedział, kto zawinił, dam znać.”
Źródło: E-mail, Gazeta.pl