Think jest specjalnym programem komputerowym, który działa podobnie jak wygaszacz ekranu, ale właśnie dzięki niemu, możemy pomóc uczonym w znalezieniu lekarstwa przeciw rakowi.

Projekt jest wspólnym dziełem Intela, Amerykańskiego Towarzystwa Walki z Rakiem, Narodowej Fundacji na Rzecz Badań nad Rakiem, Uniwersytetu w Oksfordzie i amerykańskiej firmy United Devices. Ma dotrzeć do milionów komputerów na całym świecie. Jeśli to się uda, badania nad rakiem mogą ulec przyspieszeniu o kilka lat.

Program rozprowadza firma United Devices – ta sama, która opracowała projekt Seti@home, w ramach którego tysiące komputerów prywatnych użytkowników brało udział w poszukiwaniu pozaziemskich cywilizacji.

Think działa na tej samej zasadzie. Gdy komputer jest włączony, ale nie używany, automatycznie włącza się program i zaczyna przetwarzać przesłane przez sieć dane. Pozwala to osiągnąć ogromną moc obliczeniową, większą niż dostępnych superkomputerów.

Oblicza się, że przeciętny użytkownik komputera osobistego wykorzystuje tylko 20 proc. dostępnej mocy obliczeniowej. Jeśli więc dostarczyć do jego komputera odpowiedni program oraz dane, w wolnych chwilach komputer może się zająć naukowymi poszukiwaniami.

Przez Internet przesłany zostaje program Think, a także model białka wywołującego raka i 100 modeli cząsteczek potencjalnych leków. Think ocenia, jakie interakcje zachodzą pomiędzy trójwymiarowymi rekonstrukcjami białka i badanych substancji. Jeśli stwierdzi pożądaną reakcję, przesyła wynik do centrali, gdzie zostają podjęte dalsze badania.

Na razie badania dotyczą białek odpowiedzialnych za przepływ krwi w guzach nowotworowych oraz wzrost i niszczenie komórek. Wraz z postępem wiedzy medycznej pojawią się nowe cele.

Oczekuje się, że działanie przeciwnowotworowe może mieć około 100 000 związków chemicznych. Oczywiście tylko niektóre nadają się na leki.

Oprócz Oksfordu i United Devices program poszukiwania leków wspiera amerykańska organizacja charytatywna National Foundation for Cancer Research i firma Intel. Aplikację można znaleźć pod adresem http://www.ud.com.

Prezydent George W.Bush zrezygnował z zagorzałego wysyłania e-maili do córek czy do ojca, z powodu obawy, by dziennikarze, a nawet opinia publiczna, nie weszli w posiadanie jego prywatnych informacji przekazywanych pocztą elektroniczną.

Wyjaśnił, że jego decyzja miała związek z ustawą na podstawie której można się domagać, by informacje przekazywane pocztą elektroniczną zostały ujawnione, gdyby uznano je za dokumenty rządowe.

Osoby pragnące wysłać e-mail do prezydenta mogą to zrobić – jak informuje strona internetowa Białego Domu – na adres elektroniczny George’a W. Busha: president@whitehouse.gov

W zeszłym roku, według opublikowanego ostatnio raportu, serwery internetowe armii amerykańskiej padły ofiarą 750 ataków. Najczęściej atakowana była Marynarka (387 przypadków), potem Siły Lądowe (299 przypadków), a najmniejszą popularnością wśród hackerów cieszyły się Siły Powietrzne – 29 ataków. Liczby te oznaczają, że nastąpił wzrost aktywności internetowych włamywaczy. W roku 1999 było bowiem tylko 600 takich przypadków.

No proszę, mamy już kolejne włamy na TP SA. Powoli Telekomunikacja Polska zaczyna na tym najwięcej tracić, no ale do rzeczy.
Pierwszym z włamów jaki został wykonany należy do cyphers TEAM, a dotyczy dalszej kontynuacji protestu, efekt pracy – www.bydgoszcz.tpnet.pl. Natomiast efekt drugiego dokonanego włamu przez MSS-00670-6681 znajduje sie pod tym adresem – www.opole.tpsa.pl.
Obydwa włamania udokumentowane w dziale hacked.

Książka „Routery Cisco. Czarna księga” jest praktycznym przewodnikiem dotyczącym konfiguracji routerów Cisco w złożonych sieciach, opartych na protokole IP. Omawia takie tematy jak: statyczne routowanie, dynamiczne protokoły routowania (w tym RIP, IGRP, EIGRP i OSPF, redystrybucja i filtrowanie). Przedstawione zagadnienia uzupełniają przykłady.

Książka jest przeznaczona dla:
– administratorów sieci wykorzystujących routery Cisco.
– profesjonalistów sieciowych, chcących podwyższyć swe umiejętności w zakresie stosowania routerów Cisco.
– wszystkich, którzy przygotowują się do testu CCIE.

Caldera Systems i Santa Cruz Operation (SCO) ogłosiły powołanie nowej firmy – Caldera International. Rozpocznie ona działalność zaraz po zakończeniu procesu łączenia Caldera Systems z działami oprogramowania serwerowego i profesjonalnych usług SCO, które nastąpi w drugim kwartale bieżącego roku.

Nowe przedsiębiorstwo skoncentruje swoje działania na trzech obszarach, takich jak: rozwijanie, wdrażanie oraz zarządzanie Linuksem i jego integracją z Uniksem.

„Celem firmy Caldera Systems, począwszy od jej założenia, było uczynienie z Linuksa alternatywnej platformy do prowadzenia interesów” – powiedział Ransom Love, prezes Caldera Systems. „Przez ostatnie siedem miesięcy pracowaliśmy wspólnie z SCO, by dostarczyć zintegrowane produkty i rozwiązania, które pozwolą na połączenie Linuksa i Uniksa, zapewniając tym samym zintegrowaną platformę. Dziś jesteśmy dumni, prezentując wstępne dokonania i zapowiadając pierwszy nowy produkt – Open Unix 8”.

System Open Unix 8 powstanie poprzez włączenie do następnej wersji jądra UnixWare 7 technologii Linux Kernel Personality (LKP). Open Unix 8 zachowa zgodność i ciągłość z systemem operacyjnym UnixWare 7. Ponadto będzie zawierać wsparcie dla uruchamiania nie zmodyfikowanych plików binarnych w Linux Intel Architecture. Umożliwi to wykonywanie aplikacji napisanych dla Open Unix 8 (lub UnixWare 7) oraz większości aplikacji pisanych i kompilowanych pod system Linux, bez ich jakiejkolwiek modyfikacji czy rekompilacji. Nowy system znajdzie zastosowanie w obsłudze aplikacji przetwarzających wielkie ilości danych.

Już w kwietniu Caldera i SCO rozpoczną dystrybucję wersji beta Open Unix 8 wśród wybranych partnerów – także w Polsce. Produkt w wersji handlowej będzie dostępny w połowie bieżącego roku.