Jak za pomocą Facebooka pobrać od użytkownika hasła, numery karty kredytowej czy inne dane.
Facebook. Miejsce, gdzie miliardy użytkowników trwonią godziny produktywności zamieszczając selfie z kotletem, nowym chłopakiem/dziewczyną, w super samochodzie za kredyt do końca życia, udając kogoś zupełnie innego niż są w rzeczywistości. Facebook. Miejsce, gdzie Mark Zuckerberg w sprytny sposób sprzedał powierzchnię reklamową dla spersonalizowanych postów sponsorowanych. To również miejsce, gdzie ZYNGA sprzedaje przedmioty premium we wszystkich możliwych grach. To miejsce, gdzie każdy może stworzyć własną apkę i zarabiać miliony.
W zasadzie nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że apka może być „live”, tj. dostępna dla użytkowników bez jakiejkolwiek weryfikacji. Zanim napiszesz w komentarzu, że jest to nieprawda, od razu uprzedzam, że chodzi o moderację do „sklepu” z apkami. Natomiast nikt nie mówi o dostępie do niej za pomocą linka bezpośredniego.
Facebook pozwala wyświetlić zdalną zawartość strony w swojej domenie pod jednym warunkiem, że będzie ona wspierała SSL. I to wszystko.
Atak za pomocą Facebooka opiera się o względnym zaufaniu do tej platformy. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że jeśli coś jest na Facebooku, nie do końca należy do Facebooka, a co za tym idzie, uważają, że jeśli Facebook prosi o podanie numeru karty płatniczej, żeby coś kupić, to tak należy zrobić.
Jak wykonać atak?
- Potrzebujemy serwera, domeny i certyfikatu SSL. Ten ostatni łatwo nabyć za darmo, bez większych problemów i weryfikacji danych, na http://startssl.com.
- Tworzymy prostą stronę przy użyciu HTML, CSS – najlepiej pobrać go od Facebooka, dzięki czemu cała strona będzie identyczna jak interfejs FB – oraz odrobiny PHP,
- Podpinamy ją przez Facebook Developer,
- Zakładając, że chcemy wykraść hasło użytkownika, polecamy drobny atak socjotechniczny bazujący na ostatnich wydarzeniach (np. egzekucja ISIS lub podobny temat związany z ostatnimi zamachami w Paryżu czy Belgii), oznaczony jako „18+ podaj hasło do weryfikacji swojego wieku przypisanego do konta”, itp.
- Tworząc skrypt pamiętajmy o regule, że pierwsza próba podania swojego ma być zawsze nieudana. Dzięki temu użytkownik skupi się podczas drugiej próby. Oczywiście obie próby logujemy do pliku/bazy danych.
- W dalszej części wyświetlamy jakieś bzdurne materiały, żeby do końca uśpić czujność użytkownika.
- FB potrafi weryfikować, czy na pewno MY to MY na różne sposoby, dlatego zdobyte hasło nie gwarantuje dostępu do FB, ale może użytkownik ma takie samo do maila? 😉
- Udostępniamy link do aplikacji na własnej tablicy, najlepiej od jakiegoś fikcyjnego znajomego (oh, przepraszam, złapałem jakiegoś wirusa, nie klikajcie w link! – Napisane tak ok. 2-3 dni po zdarzeniu).
- A teraz pomyślcie o powtórzeniu całej operacji z IPHONE 6S za 200zł i formularzem do karty płatniczej…
Pamiętajcie, że wykonanie tego typu ataku i zdobycie jakichkolwiek informacji jest przestępstwem i można na dość długo zostać wsadzonym do więzienia, dlatego potraktujcie ten artykuł jak materiał edukacyjny i zachowajcie ostrożność.