Skan po polsku
Polskie firmy zajmujące się biometrią zacierają ręce. Technologia, do której instytucje finansowe podchodziły raczej niechętnie, już w tym roku zadomowi się nad Wisłą.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji planuje od sierpnia rozpocząć wydawanie paszportów z zabezpieczeniem biometrycznym z zastosowaniem najprostszej metody bioidentyfikacji, czyli rozpoznawaniem geometrii twarzy.
Ta właśnie metoda należy – oprócz weryfikacji tęczówki oka – do najmniej inwazyjnych. Od użytkownika nie jest wymagany absolutnie żaden kontakt fizyczny z urządzeniem.
Wykorzystuje się fakt, że twarze dwóch różnych osób (dotyczy to również bliźniaków) nigdy nie będą identyczne.
W procesie weryfikacji budowany jest matematyczny wzorzec twarzy, który jest następnie porównywany z wzorcem zapisanym w trakcie rejestracji. Jeżeli obydwa wzorce do siebie pasują, oznacza to pozytywną weryfikację i udzielane są prawa dostępu.
Nie stanowią tu przeszkody okulary, zarost, makijaż czy zmiana uczesania. Często stosowany jest układ dwóch kamer jednocześnie w celu zwiększenia wiarygodności odczytu.
Źródło: Gazeta Bankowa
Zidentyfikuj się sam
Nowy sposób identyfikacji w systemach biometrycznych
Paszporty biometryczne od 2006